Polskie niebo wciąż zagrożone paraliżem. Brak porozumienia kontrolerów ruchu lotniczego i władz

We wtorek odbyła się kolejna runda negocjacji pomiędzy związkowcami reprezentującymi kontrolerów ruchu lotniczego a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej. Pasażerowie już odczuwają skutki konfliktu, a sytuacja może się pogorszyć. Czy w sporze chodzi tylko o pieniądze? Kontrolerzy wskazują na kwestie bezpieczeństwa.

Polska może mieć poważne problemy z utrzymaniem prawidłowej kontroli nad ruchem powietrznym. Od kilku miesięcy w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej toczy się konflikt pomiędzy kontrolerami a władzami agencji. Odpowiada ona za nadzorowanie samolotów korzystających z polskiej przestrzeni powietrznej. 

Zobacz wideo Kowal: Raport Macierewicza dotyczący katastrofy smoleńskiej jest nieprawdziwy, niewiarygodny

Kontrolerzy ruchu lotniczego odejdą? Polskiemu niebu grozi paraliż

We wtorek rano ruszyła kolejna tura negocjacji. Jak informuje Radio Dla Ciebie, część pracowników nie zgodziła się na warunki finansowe. To zwiększa ryzyko paraliżu na polskim niebie, bo 170 kontrolerów już złożyło wypowiedzenia, a 50 wygasły umowy. 120 kolejnych osób ma kontrakty do końca kwietnia. Co to oznacza w praktyce? W przypadku samego tylko Okęcia kadra kontrolerów może skurczyć się z 216 osób do 36. 

Przedsmak tej sytuacji podróżni mogli odczuć w poniedziałek i wtorek. Na Lotnisku Chopina w Warszawie strajk kontrolerów ruchu doprowadził do sporych opóźnień. Władze Lotniska Chopina zapewniają, że obiekt nie zostanie zamknięty. Nie wiadomo jednak, czy w przyszłości nie zostaną do tego zmuszone. 

Dlaczego absencja kontrolerów ruchu lotniczego jest tak groźna? Każdy z nich może nadzorować określoną liczbę maszyn. Według ekspertów nie więcej niż 20. Pierwszeństwo mają samoloty przelatujące przez polską przestrzeń tranzytem. To może doprowadzić do sytuacji, w których kontrolerowi nie starcza czasu, by zająć się maszynami czekającymi na start. Stąd pojawiające się w ostatnich dniach opóźnienia sięgające nawet kilkudziesięciu minut.

W środę ma odbyć się kolejne spotkanie kierownictwa PAŻP z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZKRL) - podaje "Puls Biznesu" za PAP.

Związkowcy chcą innej organizacji pracy. I podwyżek

Przedstawiciele kontrolerów mają dwa zasadnicze postulaty. Po pierwsze chcą innej organizacji pracy, po drugie zwiększenia płac. Kością niezgody pozostaje kwestia samotnych dyżurów. Kontrolerzy martwią się o kwestie bezpieczeństwa. 

- Nam strasznie zależy na tym, by nie było wypadku lotniczego, jaki np. zdarzył się w Szwajcarii z powodu decyzji podjętej przez jednoosobową obsadę kontrolera, gdzie dwa samoloty na wysokości paru tysięcy metrów się ze sobą zderzyły. Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, że nad Warszawą zderzają się dwa takie samoloty i spadają walizki, części ciał albo części samolotów na Marszałkowską. My naprawdę tego nie chcemy - wyjaśniła w rozmowie z RDC Anna Garwolińska, jedna z przedstawicielek związkowców.

Ile zarabiają kontrolerzy ruchu lotniczego?

Z początkiem roku w PAŻP wprowadzono nowy system wynagrodzeń. Zgodnie z nim kontroler może zarobić do 45 tys. zł miesięcznie - z uwzględnieniem różnego rodzaju premii. Zarobki wydają się wysokie, jednak w starym systemie były znacznie wyższe, sięgały nawet 100 tys. zł.  

Sytuacji w Agencji nie ułatwia fakt, że z uwagi na pandemię przez dwa ostatnie lata PAŻP nie prowadziła rekrutacji. Jak przyznaje sama agencja, zostać kontrolerem ruchu lotniczego to nie lada wyzwanie. Chętnych są tysiące, ale przez gęste sito wymagań przedostaje się ledwie kilkanaście osób. To potwierdza tylko, że uzupełnienie ewentualnych braków kadrowych zajmie dużo czasu. 

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Nawet milion złotych na szkolenie

Koszt szkolenia nie jest mały, bo wynieść może nawet milion złotych. Kosztowna jest również praca kontrolera, bo na stanowisku kontroli nie może spędzić on całej zmiany. Maksymalny czas przy radarze to zaledwie 5,5 godziny. Resztę z 7,5-godzinnej zmiany kontroler przeznacza na inne obowiązki. 

Kontrolerzy są też zobowiązani do zrobienia sobie godzinnej przerwy po 2,5 godzinach spędzonych przy stanowisku operacyjnym. W tym czasie nie mogą wypełniać służbowych obowiązków, muszą wypoczywać i regenerować siły. 

PAŻP składa zawiadomienie do prokuratury

Przedstawiciele PAŻP nie są zadowoleni z formy protestu obranego przez związkowców. "W opinii Agencji niedopuszczalne jest wykorzystywanie kwestii związanych z bezpieczeństwem w walce o utrzymanie przywilejów finansowych części pracowników operacyjnych. Wprowadzanie w błąd dziennikarzy i opinii publicznej, w celu wywołania fałszywego poczucia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu powietrznym, jest nie tylko złamaniem prawa, ale również nadwyrężeniem zaufania do służb ruchu lotniczego" - brzmi oficjalne stanowisko.

Na początku lutego Agencja złożyła też do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zarzuca niektórym pracownikom podżeganiem do podjęcia akcji sabotażowej. 

Więcej o: