Rafał Sadoch, analityk mBank, w środowym wydaniu programu "Studio Biznes" opowiadał o potencjalnych zagrożeniach dla polskiej waluty. Czy na kurs złotego może wpłynąć obsada stanowiska prezesa Narodowego Banku Polskiego?
O drugą kadencję w fotelu prezesa NBP ubiega się Adam Glapiński. Związany niegdyś z Porozumieniem Centrum, pierwszą partią Jarosława Kaczyńskiego, ma dziś pełne poparcie prezesa PiS. I prezydenta Andrzeja Dudy, który ze sporym wyprzedzeniem zgłosił kandydaturę na kolejną kadencją szefa NBP. Nie wiadomo jednak, czy utrzymania kierownictwa banku centralnego chce cała Zjednoczona Prawica.
Zdaniem Rafała Sadocha najważniejsza jest jedna zasada: rynki finansowe nie lubią niepewności. -Prezesa Glapińskiego rynki finansowe już znają, wiedzą, czego może się spodziewać. Pytanie, kto byłby jego następcą, czy to byłaby znana osoba, czy nie? To byłby duży znak zapytania, czego możemy się spodziewać od kolejnego prezesa i chwilowo złoty mógłby osłabić się, bo profesor Glapiński w ostatnim wystąpieniu był bardzo jastrzębi - stwierdził rozmówca Łukasza Kijka. - Zatem tutaj oczekiwanie na podwyżki stóp procentowych jak najbardziej istnieją. Zmiana w tym momencie moim zdaniem niekorzystnie by się odbiła - dodał.
Co jeszcze mówi gość programu "Studio Biznes" o konsekwencjach wyboru prezesa NBP? Zapraszamy do obejrzenia krótkiego nagrania.
Nowogrodzka boi się, że przegra
Dlaczego kandydatura Adama Glapińskiego wciąż nie została poddana pod głosowanie? Decydują o tym względy polityczne. Jak pisze Jacek Gądek w swojej analizie PiS teoretycznie ma większość dla kandydatury obecnego szefa NBP w głosowaniu nad jego drugą kadencją "W praktyce Nowogrodzka boi się, że przegra i na najbliższym posiedzeniu Sejmu najpierw będzie tę większość testować. Problemem jest stabilność głosów Kukiz'15" - czytamy.
![Kolejna fala strajków na jednym z największych lotnisk w Europie [DATY]](https://bi.im-g.pl/im/cd/77/1c/z29849805II.jpg)
