120 mld dolarów - na tyle w marcu szacował straty w infrastrukturze, którą będzie trzeba odbudować po wojnie, wiceminister gospodarki Ukrainy Denys Kudin. W zeszłym tygodniu minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubakow przedstawił dane, z których wynika, że w wyniku rosyjskiej inwazji zniszczonych lub uszkodzonych zostało do 30 procent ukraińskiej infrastruktury. Mowa o zniszczonych lub uszkodzonych ponad 300 mostach na drogach krajowych, dziesiątkach mostów kolejowych. Ponadto około osiem tysięcy kilometrów dróg wymaga naprawy lub odbudowy. Każdego kolejnego dnia zniszczeń jest coraz więcej.
W ramach wsparcia dla Ukrainy przewiduje się utworzenie czegoś na wzór amerykańskiego Planu Marshalla. Apelował o to w marcu m.in. premier Wlk. Brytanii Boris Johnson po spotkaniu z liderami Grupy Wyszehradzkiej w Londynie. Premier Polski Mateusz Morawiecki proponował nawet uruchomienie pakietu inwestycyjnego w wysokości 100 mld euro dla Ukrainy. Nawet jeśli te pieniądze się znajdą, do odbudowy kraju po wojnie potrzebni będą wykonawcy.
- W tej chwili wszyscy koncentrują się oczywiście na wsparciu Ukrainy w obronie przed rosyjską napaścią, ale zdajemy sobie też sprawę z ogromu wyzwań, jakie pojawią się, gdy przyjdzie czas odbudowy. Ukraina również będzie potrzebować mocnego wsparcia - powiedział w rozmowie z "Rz" Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
"Rzeczpospolita" dotarła do maila, który został przesłany przez resort Jacka Sasina do wszystkich spółek Skarbu Państwa. W treści pytano m.in. o: wcześniejsze związki z Ukrainą, przedwojenne plany inwestycji w tym kraju, współpracę z ukraińskimi firmami oraz sprawdzano, czy poszczególne spółki rozważają udział w odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych. A jeśli tak, to jakie działania mogą podjąć. Odpowiedzi na te pytania spółki powinny przesłać do poniedziałku. Szczegółowe rozmowy będą jednak prowadzone dopiero po zakończeniu wojny.
- Wiele naszych spółek prowadziło przecież interesy w Ukrainie przed wojną. Otrzymujemy też wiele sygnałów o potrzebie i gotowości do działań, które po ustaniu konfliktu doprowadzą do jak najszybszego przywrócenia mocy operacyjnych gospodarki w Ukrainie. W wielu wypadkach wprost wyrażane jest zainteresowanie współpracą ze spółkami Skarbu Państwa, które traktowane są jako najwiarygodniejsi partnerzy takich działań - tłumaczy Manys "Rzeczpospolitej".
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Według ustaleń "Rz" informacje są gromadzone w ramach rządowego programu Synergia, który ma zapewnić szybką odbudowę ukraińskiej gospodarki. Szacuje się, że tegoroczny spadek PKB Ukrainy sięgnie 40–50 proc.