Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda powiedział we wtorek, że projekt ustawy dotyczącej wsparcia dla kredytobiorców będzie gotowy w ciągu kilku tygodni, żeby przygotowane rozwiązania zadziałały w czasie wakacji. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wsparcie dla kredytobiorców w postaci wakacji kredytowych, dopłat do rat kredytów i nowego wskaźnika oprocentowania kredytu. Ministerstwo rozwoju i technologii szacuje, że do skorzystania z rozwiązań dotyczących rat kredytów uprawnionych jest 100 tysięcy kredytobiorców.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda przekazał, że "według zapowiedzi premiera Morawieckiego zostanie wprowadzony szeroki program wsparcia dla kredytobiorców. Nastały trudne czasy, wojna wywołana przez Władimira Putina wpływa negatywnie na cały świat, dlatego musimy pomóc kredytobiorcom".
Wsparcie dla kredytobiorców proponowane przez rząd to m.in. pomoc w spłacie rat przez 36 miesięcy w wysokości 2 tys. zł (czyli maksymalnie 72 tys. zł). Co ciekawe, jest to coś, co obowiązuje w Polsce od lat (Fundusz Wsparcia Kredytobiorców), więcej pisaliśmy o tym w Next.gazeta.pl. Minister Buda przyznał we wtorek, że ta forma wsparcia nie jest nowym rozwiązaniem, a już istniejącym, a rząd nie planuje w nim żadnych zmian. Jednak jego zdaniem ta opcja nie jest szeroko znana. Nowością w tym przypadku będzie możliwość złożenia wniosku elektronicznie.
Drugim elementem wsparcia mają być wakacje kredytowe. Waldemar Buda powiedział, że ciężko oszacować, ile osób będzie chciało skorzystać z tej opcji, ponieważ z pomocy skorzystać będzie mógł każdy, kto "subiektywnie czuje, że spłata to dla niego ciężar".
Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
- To jest instrument na 2022 rok, 2023. Dzisiaj więc może być sytuacja, w której ktoś nie bierze pod uwagę skorzystania z wakacji kredytowych, ale po dwóch, trzech kolejnych podwyżkach będzie brał to pod uwagę - mówił minister Buda. - Zakładamy, że docelowo może to być nawet jedna czwarta tych, którzy dzisiaj są kredytobiorcami, ale jest to bardzo dynamiczna wartość, uzależniona od rzeczywiście realnego obciążenia w budżecie domowym i oddziaływania na budżet domowy raty kredytowej - dodał.
Minister powiedział, że nie ma powodów, by z rozwiązań wspierających kredytobiorców wykluczać osoby, które dopiero będą zaciągały kredyty. Przekazał też, że wniosek o wsparcie dla kredytobiorców będzie można złożyć elektronicznie. - Banki będą musiały przystosować swoje systemy informatyczne do takiej funkcjonalności. Zakładamy, iż w okresie wakacyjnym ten fundusz będzie uruchomiony - przekazał.
Trzecie z zapowiedzianych rozwiązań to likwidacja WIBOR-u jako wskaźnika stosowanego dla kredytów hipotecznych. Jak zapowiedział minister Buda, sektor bankowy ma czas do końca roku, by wypracować nowe rozwiązanie. Jeśli banki się nie dogadają, WIBOR zostanie zastąpiony POLONĄ. Zdaniem ekspertów wskaźnik ten może być jednak przeciwskuteczny i doprowadzić do tego, że kredytobiorcy będą płacić jeszcze więcej.
Czwarte rozwiązanie w ramach wsparcia to utworzenie funduszu o wartości 3,5 mld zł, który miałby być buforem dla sektora bankowego. Środki miałyby pochodzić z zysków banków komercyjnych.
Waldemar Buda zaapelował także do banków o podniesienie oprocentowania lokat i depozytów. Minister mówił, że razem z premierem Mateuszem Morawieckim apeluje o urealnienie stawek oprocentowania lokat i depozytów. - Jeśli ten apel nie zostanie wysłuchany, to mamy możliwość stosowania instrumentu nakazowego, ustawowego, choć nie chcielibyśmy tego robić - mówił. Dodał, że trwają prace nad ustawą, a projekt w ciągu kilku tygodni powinien być gotowy do konsultacji z rynkiem. Przepisy, według zapowiedzi, miałyby zacząć obowiązywać w okresie wakacyjnym.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.