W zeszłym miesiącu Rosja zmieniła sposób pobierania opłat od krajów z "listy państw nieprzyjaznych Rosji". Ogłoszono, że państwa te za zakup gazu mogą płacić wyłącznie w rublach rosyjskich, a nie w dolarach czy euro.
Odpowiedź Europy przyszła szybko. Większość państw, w tym Polska, zapowiedziała, że nie zamierza dostosować się do żądań prezydenta Rosji Władimira Putina. Rosja zagroziła więc, że jeśli nie wywiążą się z umów, to może zakręcić kurek z gazem.
Kursy walut. Złoty mocno stracił do euro i dolara
We wtorek około godziny 16:30 portal Onet.pl przekazał nieoficjalne informacje, według których Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego, a w Ministerstwie Klimatu zebrał się sztab kryzysowy. Według dziennikarza Radia Zet Mariusza Gierszewskiego stało się tak, bo upływa ultimatum rosyjskie ws. płatności w rublach - od piątku Rosja może odciąć dostawy surowca.
Więcej o kontrakcie jamalskim i gazociągu, którym przesyłany jest gaz do Polski i innych krajów Europy przeczytasz w poniższym artykule:
Kursy walut. Złoty w dół
Ta informacja wywołała przecenę złotego. Według relacji portalu forsal.pl ok. godz. 16.45 euro kosztowało już ponad 4,7 zł. Oznaczało to spadek wartości złotego względem tej waluty o ponad 1,4 proc. w stosunku do poniedziałku. Podobnie sytuacja miała się z dolarem, za którego trzeba było zapłacić prawie 4,42 zł - a więc złoty stracił względem dolara ok. 2 proc.. Frank szwajcarski kosztował ponad 4,6 zł (osłabienie złotego na poziomie 2,1 proc.).
Spadki zanotowano również na warszawskiej giełdzie. Główny indeks - WIG20 pod koniec dnia spadł o 1,2 proc.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Około godziny po tej informacji, czyli o 17:40 sytuacja nieco się uspokoiła, jednak wieczorem złoty wrócił do dziennych maksimów.
Z informacji Onetu wynika, że jeszcze dziś powinniśmy poznać oficjalnym komunikat ws. gazu.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
