Rosja zakręca gaz. Źródła z Gazpromu dla Bloomberga: Aż cztery europejskie kraje zapłaciły w rublach

W środę Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski, Bułgarii i Litwy, które odmówiły zapłaty w rublach. Czterech nabywców z Europy miało jednak spełnić żądania Kremla i zapłacić za gaz w rosyjskiej walucie. Jako pierwsze swoją płatność uiściły Węgry. Póki co, nie wiemy nic na temat trzech pozostałych państw, które miałyby ulec naciskom Rosji, choć agencja TASS twierdzi, że jednym z nich jest Austria. Wiedeń zdążył już zaprzeczyć tym doniesienom.

Rosja wstrzymuje gaz do Polski. Więcej na ten temat znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Cztery europejskie państwa zapłaciły Kremlowi za gaz w rublach. To spełnienie żądań Władimira Putina, który w środę zakręcił gaz Polsce, Litwie i Bułgarii. Z solidarnego sprzeciwu wobec narzucanych przez Gazprom warunków jako pierwsze wyłamały się Węgry. Wiktor Orban nie ukrywa dobrych relacji z prezydentem Rosji. O innych nabywcach, którzy zdecydowali się spełnić warunki Moskwy, informuje agencja Bloomberg.

Zobacz wideo Rosyjski gaz nie płynie już do Polski. Jacek Ozdoba: Magazyny są zapełnione w ok. 76%

Koniec gazu z Rosji. Chyba że za ruble

Osoba bliska Gazpromowi powiedziała agencji, że do tej pory już czterech nabywców zapłaciło za rosyjski gaz rublami, tak jak życzył sobie tego Putin. Zdaniem źródła, kolejne odcięcia, w przypadku odrzucenia oferty Rosji, nie nastąpią aż do drugiej połowy maja.Ponadto, według doniesień informatora Bloomberga, aż dziesięć europejskich firm zdecydowało się otworzyć specjalne konta w Gazprombanku, żeby regulować rachunki za rosyjski gaz na zasadach Kremla.

Żądania Moskwy dotyczące płatności za gaz w rublach dotyczyły "listy wrogo nastawionych państw", czyli tych, które po zleconej przez Władimira Putina inwazji sił rosyjskich na Ukrainę nałożyły na Rosję sankcje. Nowy sposób płatności wszedł w życie 1 kwietnia, a importerzy gazu mieli trzy tygodnie na dostosowanie się do wytycznych.

Polska i Bułgaria nie zdecydowały się na ten krok, dlatego w środę Putin zakręcił obu gaz. Od dostaw surowca odcięto także Litwę, która jednak wcześniej sama deklarowała, że od kwietnia nie korzysta z rosyjskiego gazu.

Kto zapłaci za gaz w rublach?

Na razie oficjalnie wiadomo, że na płatność za rosyjski gaz w rublach zdecydowały się Węgry.

- Dostawy gazu na Węgry nie są zagrożone mimo wstrzymania tych dostaw do Bułgarii, przez którą biegnie gazociąg tłoczący paliwo dalej na północ. Węgry najbliższą planowaną płatność za rosyjski gaz uregulują poprzez specjalny rachunek w rosyjskim Gazprombanku, przez który wymienią euro na ruble - poinformował w środę szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto.

Agencja TASS podała, że kolejnym państwem płacącym w rublach ma być Austria. Kanclerz Karl Nehammer zaprzeczył tym doniesieniom. Napisał na Twitterze, że rachunki z Gazpromem jego kraj będzie regulować w euro. 

- To, co proponuje Putin, zamianę euro na ruble i płacenie nimi rachunków za gaz, stanowiłoby pogwałcenie sankcji. Jeśli się tak stanie, to byłoby to złamanie sankcji nałożonych na Rosję - mowiła o propozycji Kremla na początku marca Ursula van Der Leyen, cytowana przez TVN 24. Szefowa Komisji Europejskiej oceniła też wówczas, że spełnienie zadań Putina to "złamanie jedności UE".

Póki co, nie wiemy nic na temat pozostałych państw, które miałyby ulec naciskom Kremla. 

Więcej o: