Na temat wypłacanego ekwiwalentu pieniężnego z racji niewykorzystanego urlopu, który już nie zostanie zrealizowany, informuje art. 171 § 1 Kodeksu pracy. Państwowa Inspekcja Pracy zawiadamia jednak, że ustawodawca w Kodeksie Pracy oraz w innych regulacjach, nie informuje o terminie w którym należy byłemu pracownikowi wypłacić ekwiwalent.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Państwowa Inspekcja Pracy powołuje się na informację przekazaną przez Sąd Najwyższy, który stwierdził, że wymagany ekwiwalent pieniężny pracodawca musi zapłacić z dniem rozwiązania stosunku pracy.
Powyższy, ukształtowany w doktrynie prawa pracy, pogląd potwierdził również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 grudnia 1996 r. (sygnatura akt: I PKN 34/96) gdzie stwierdził, że roszczenie o ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop, bez względu na to, czy chodzi o urlop bieżący, czy też zaległy, staje się wymagalne w dniu rozwiązania stosunku pracy
- przekazuje PIP.
Państwowa Inspekcja Pracy podkreśla, że ekwiwalent za niewykorzystany urlop powinien być wypłacony w ostatnim dniu zatrudnienia, ponieważ z tym właśnie dniem pracownik nabywa do niego prawo.
Zgodnie z art. 171 § 3 Kodeksu pracy, są sytuacje w których pracodawca może zrezygnować z wypłaty pieniędzy.
Pracodawca nie ma obowiązku wypłacenia ekwiwalentu pieniężnego, o którym mowa w § 1, w przypadku, gdy strony postanowią o wykorzystaniu urlopu w czasie pozostawania pracownika w stosunku pracy na podstawie kolejnej umowy o pracę zawartej z tym samym pracodawcą, bezpośrednio po rozwiązaniu lub wygaśnięciu poprzedniej umowy o pracę z tym pracodawcą.
Oznacza to, że za obopólną zgodą, ekwiwalent nie zostanie wypłacony, jeśli pracownik zaraz po wygaśnięciu jednej umowy, rozpocznie kolejną z tym samym pracodawcą.