Dopóki nie ustabilizuje się sytuacja w Ukrainie, ograniczony jest eksport zbóż z tego kraju, jest też groźba nieobsiania jakiejś ilości pól - tłumaczył szef resortu rolnictwa w wypowiedzi dla PAP, którą cytuuje Business Insider. Według brytyjskiego ministerstwa obrony zbiory zbóż w Ukrainie będą niższe o około 20 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Ponadto firma analityczna APK-Inform w specjalnym raporcie przewiduje, że wiosenne zasiewy mogą spaść o 39 proc. do 4,7 mln hektarów, podczas gdy wiosną zeszłego roku obsadzono 7,7 mln ha.
Ukraina należy do największych na świecie eksporterów m.in. kukurydzy czy pszenicy, dlatego efekty rosyjskiej inwazji widać już w cenach produktów żywnościowych na świecie. - Wzrost cen zbóż na rynkach światowych musi być brany pod uwagę i nie unikniemy skutków tych podwyżek także w Polsce - wyjaśnia Kowalczyk. Ceny zbóż przekładają się bowiem nie tylko na chleb czy makarony, ale również na m.in. produkcję zwierzęcą, przez co należy przewidywać wzrost cen większości produktów.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wszystko będzie drożało, bo na koszty produkcji żywności wpływają ceny paliwa, nawozów czy energii - przyznał szef resortu rolnictwa. Oprócz wojny w Ukrainie na ceny wpływa również klimat np. susze czy powodzie. Podwyżki da się już zauważyć gołym okiem na sklepowych półkach. W kwietniu ceny rok do roku wzrosły o 12,3 proc., a w porównaniu z marcem, zwiększyły się o 2,0 proc. Widać to również po cenach żywności, które w kwietniu wzrosły z marcowych 9,3 proc. do 12,7 proc.
Jak jednak zapewnia Kowalczyk, żywność będzie droższa, ale nie zabraknie jej w polskich sklepach. - Mimo że do naszego kraju przybyło ok. 2 mln uchodźców z Ukrainy, żadne produkty z półek sklepowych nie zniknęły - zaznaczył szef resortu rolnictwa.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Sytuację związaną z niedoborami produktów żywnościowych na świecie i w Ukrainie potęguje fakt, że Rosjanie regularnie kradną ukraińskie zboża z magazynów. W tym tygodniu wiceminister rolnictwa Ukrainy Taras Wysocki przekazał, że siły rosyjskie przejęły "setki tysięcy" ton zbóż na terytoriach, które pozostają pod ich kontrolą. Poza tym już teraz zablokowane są porty Morza Czarnego, co uniemożliwia eksport zboża do państw afrykańskich.
Pomóc Ukrainie w przywróceniu eksportu do Afryki może Polska. - Będziemy rozmawiać, jak pomóc Ukrainie w eksporcie zbóż m.in. do krajów afrykańskich - zapowiedział szef MRiRW, cytowany przez BI. Konkretny plan na pomoc Ukraińcom być może poznamy 16 maja. Henryk Kowalczyk spotka się wtedy z ministrem rolnictwa Ukrainy, sekretarzem stanu ds. rolnictwa USA oraz unijnym komisarzem Januszem Wojciechowskim.