"Kwiecień był bardzo zły". Banki udzieliły najmniej kredytów mieszkaniowych od 2017 r.

Banki mogą masowo odrzucać wnioski Polaków o kredyty mieszkaniowe - wynika z analiz Biura Informacji Kredytowej. Pozytywnie rozpatrzono bowiem jedynie ok. 15 tys. z nich. - Kwietniowy odczyt Indeksu popytu na kredyty mieszkaniowe jest zapowiedzią dalszego dużego schłodzenia na rynku kredytów mieszkaniowych - uważa prof. Waldemar Rogowski.

Najnowsze dane dotyczące kredytów potwierdzają, że na rynku nieruchomości zachodzi spora zmiana. W kwietniu, w porównaniu z rokiem poprzednim, ilość kredytów mieszkaniowych spadła bowiem o 38,7 proc. - wynika z danych opublikowanych przez Biuro Informacji Kredytowych. 

Kredyty mieszkaniowe w dół. Banki udzieliły ich najmniej od grudnia 2017 roku

W ujęciu miesięcznym również widać pogorszenie, ale już we wszystkich kategoriach, nie tylko w kredytach mieszkaniowych. W kwietniu 2022 r. - w porównaniu do marca 2022 r. - banki wypłaciły mniej kredytów o mniejszej wartości. Największy miesięczny spadek odnotowały kredyty ratalne. Ich liczba spadła o 29,1 proc., a wartość o 22,2 proc. Kredyty mieszkaniowe w ujęciu miesięcznym również odnotowały spadek - ich liczba spadła o 18,1 proc., a wartość o 16,3 proc.

- Dla kredytów mieszkaniowych kwiecień był bardzo zły. A w ujęciu liczbowym nawet bardzo zły, bowiem w kwietniu banki udzieliły tylko 14 570 kredytów. Jest to najmniej w całej pandemii i najmniej od grudnia 2017 r. Pomimo tego, że w lutym br. liczba osób wnioskujących o kredyt wzrosła, a w marcu tego roku przekroczyła nawet 53 tys., ustalając drugi w ostatnich dziesięciu latach rekordowy wynik - wyjaśnia prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

Zobacz wideo "Xiaomi lepsze"? Testujemy nowego flagowca Chińczyków. Cena może zaboleć [TopTech]

Więcej o gospodarce przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Ekspert: Banki mogą odrzucać wnioski kredytowe Polaków

Dane spływające z banków są znacznie bardziej pesymistycznych od wcześniejszych przewidywań. - W mojej opinii tak słaby wynik akcji kredytowej w kwietniu mimo tak rekordowo dużej liczby wnioskujących o kredyt mieszkaniowy w marcu może częściowo wynikać ze spadku poziomu akceptacji wniosków kredytowych przez banki - stwierdza prof. Rogowski. - Obecnie jesteśmy już po ośmiu podwyżkach stóp procentowych. Ostatnia majowa nie znalazła jeszcze, bo nie mogła, swojego odzwierciedlenia w samej akcji kredytowej. Podwyżki stóp procentowych obniżyły bardzo znacząco zdolność kredytową. Do tego dochodzą działania KNF, zaostrzające wymogi liczenia zdolności kredytowej, które również negatywnie wpływają na zdolność kredytową - dodał.

Ekspert BIK zwrócił też uwagę na wartość udzielonych kredytów. W kwietniu wyniosła ona 5,142 mld zł, co jest wynikiem najniższym od stycznia 2021 r. - Wartość akcji kredytowej z pierwszych czterech miesięcy 2022 r. jest praktycznie na poziomie akcji kredytowej z pierwszych czterech miesięcy 2020 r. Rynek spada więc również w ujęciu wartościowym - stwierdził prof. Rogowski.

Budowa mieszkań, zdjęcie ilustracyjne. 1,8 mln pustych mieszkań, a koszty najmu dalej rosną. Raport z rynku

BIK: Kredyty mieszkaniowe mogą być coraz trudniej dostępne

Zdaniem eksperta Biura kolejne miesiące będą dla starających się o kredyt mieszkaniowych trudne. - Kwietniowy odczyt Indeksu popytu na kredyty mieszkaniowe jest zapowiedzią dalszego dużego schłodzenia na rynku kredytów mieszkaniowych w kolejnych kwartałach. Kwietniowa wartość Indeksu jest najniższa od kwietnia 2009 r. czyli od 13 lat - podsumowuje prof. Rogowski.

Pesymistyczne prognozy BIK potwierdza Tomasz Narkun, analityk rynku nieruchomości. "Większość transakcji będzie gotówkowych lub o bardzo wysokim wkładzie własnym" - napisał na Twitterze. 

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Więcej o: