Miliarder George Soros powiedział we wtorek, że "rosyjska inwazja na Ukrainę mogła być początkiem trzeciej wojny światowej", więc najlepszym sposobem na zachowanie wolnej cywilizacji jest powstrzymanie Władimira Putina - podaje Reuters.
W jego ocenie - rosyjski przywódca uważa, że decyzja o wojnie była błędem i przygotowuje się do negocjacji, a także zawieszenia broni. Jak podkreślił: "Rozejm jest nieosiągalny, ponieważ nie można mu ufać, a im słabszy jest Putin, tym bardziej nieprzewidywalny się staje".
Zaznaczył także, że prezydent Rosji może wyłączyć dopływ rosyjskiego gazu ziemnego, który obecnie zaspokaja około 40 proc. potrzeb Europy.
Soros uznał wojnę na Ukrainie za fragment większej walki, która toczy się między wolnymi społeczeństwami a państwami zamkniętymi, takimi jak Rosja czy Chiny.
- Dziś Chiny i Rosja stanowią największe zagrożenie dla wolnego świata - dodał.
George Soros to amerykański inwestor giełdowy pochodzenia węgiersko-żydowskiego, słynny finansista i filantrop. Fundator Open Society Foundations i licznych fundacji, w tym Fundacji im. Stefana Batorego.