Agencja Ukrinform poinformowała, że Nike nie przedłużyła umowy franczyzowej z Inventive Retail Group (IRG), która jest właścicielem największej w Rosji sieci sklepów jednomarkowych tej firmy. Prezeska IRG Tichona Smykowa potwierdziła, że Nike nie będzie w stanie uruchomić dostaw do Rosji "w najbliższej przyszłości". Podobnie postąpił Marks&Spencer, który po 17 latach całkowicie wycofa się z rynku rosyjskiego.
"W miarę wyczerpywania się zapasów IRG będzie zmuszone do zamknięcia wszystkich swoich sklepów pod tą marką" - napisała Smykowa o Nike, cytowana przez Ukrinform. Przedstawicielka firmy zaznaczyła, że wiadomość ta była ciosem - i dla niej, i dla wszystkich pracowników. Potwierdzono również, że dostawy produktów Nike zostały wstrzymane i że produkty tej firmy są obecnie w Rosji deficytowe.
W marcu Nike po raz pierwszy oświadczyło, że wstrzymuje dostawy, wyłącza rosyjski sklep internetowy i tymczasowo zamyka wszystkie sklepy znajdujące się pod jej bezpośrednim zarządem w Rosji. Do dziś liczba sklepów firmy zmniejszyła się tam ze 116 do 56, z czego 19 jest tymczasowo zamkniętych.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Marks&Spencer swój pierwszy sklep w Rosji otworzyło w 2005 roku. Jak donosi BBC, sieć wstrzymała dostawy w marcu, ale długo zasłaniała się skomplikowanymi umowami franczyzowymi, które miały uniemożliwić jej całkowite wycofanie się z tamtejszego rynku. Firma spotkała się z tego powodu z dużą krytyką ze strony konsumentów, ale M&S utrzymywali, że całkowite wyjście z Rosji przyniosłoby firmie 31 mln funtów straty.
Mimo to firma negocjowała obowiązujące umowy i w maju udało się jej całkowicie wycofać z rosyjskiego rynku. W całym kraju Marks&Spencer prowadzili 48 sklepów i zatrudniali 1200 pracowników. Przedsiębiorstwa te dołączyły tym samym do m.in. Coca-Coli czy McDonalda, które w ostatnim czasie całkowicie wycofały się z Rosji.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.