Stacje benzynowe są coraz poważniejszymi graczami na rynku handlu. Wskazują na to obroty ich sklepów, które sięgają już 12 mld zł. W tym samym czasie obroty w tradycyjnych sklepach spadają - podaje "Rzeczpospolita" opierając się na badaniach Euromonitor International.
Dane za ostatnie cztery lata wskazują, że tradycyjne sklepy tracą klientów w szybkim tempie, a stacje benzynowe tego spadku unikają. I tak w 2019 roku stacje benzynowe odnotowały 12,7 mld zł obrotu, sklepy tradycyjne 36,4 mld zł. Rok później było to odpowiednio 11,8 i 29,1 mld zł - konkurencji stacji stracili więc ok. 7 mld zł. W 2021 roku proporcja wyglądała już 12,1 do 26,4. Prognoza na rok 2022 wskazuje, że obroty stacji sięgną 12,4 proc., a tradycyjnych sklepów 24,3 mld zł. Znów spadną - tym razem o ok. 2 mld zł.
Jak wytłumaczyć te statystyki? - Stacje paliw stają się coraz istotniejszym graczem na rynku usług i sprzedaży FMCG. Zakres oferty stacji paliw zmienia się od dłuższego czasu, natomiast ostatnie dwa lata to zwiększone tempo tychże zmian. Dla wielu mieszkańców naszych miast stacja paliw stają się alternatywnym do typowych sklepów convenience miejscem dokonywania zakupów - wyjaśnia Tomasz Zawadzki, dyrektor operacyjny BusinessWell.
Rosnące obroty stacji benzynowych to w pewnym zakresie zasługa zmian w prawie. Zakaz handlu w niedziele w ten sektor bowiem nie uderzył, gdy tradycyjne sklepy dostały po kieszeni.
Na stacjach Polacy kupują nawet jedzenie, o czym świadczą decyzje paliwowego giganta. - PKN Orlen, gdzie kampania dotycząca dań gotowych jest prowadzona także w nietypowych dla branży miejscach, jak platforma TikTok - stwierdza Tomasz Zawadzki.
Więcej o gospodarce przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl