Władze Stanów Zjednoczonych zdecydowały o nałożeniu sankcji na dwa rosyjskie banki zaangażowane w rozwój programu rakietowego Korei Północnej. Sankcje objęły również firmę współpracująca z reżimem w Pjongjangu oraz mieszkającego w Mińsku przedstawiciela instytucji zaangażowanej w badania nad północnokoreańskimi rakietami. Decyzja ma związek z kolejną serią prób rakietowych przeprowadzonych przez Koreę Północną.
Przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Skarbu Brian Nelson powiedział, że oba rosyjskie banki - Bank Dalekowschodni oraz Bank Sputnik - udzielały wsparcia finansowego reżimowi w Pjongjangu. Władze USA zdecydowały o zamrożeniu amerykańskich aktywów wszystkich instytucji objętych sankcjami.
Stany Zjednoczone będą nieustannie nakładały nowe sankcje i pilnowały przestrzegania tych już obowiązujących, starając się zachęcić Koreę Północną do powrotu na ścieżkę dyplomatyczną oraz do porzucenia prób broni masowego rażenia
- powiedział Brian Nelson.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Rosyjskie banki oraz firmy objęte sankcjami miały wspierać północnokoreańskie władze w próbach pozyskiwania komponentów do rakiet.
Tylko w tym roku Korea Północna wystrzeliła - wbrew rezolucjom Rady Bezpieczeństwa ONZ - 23 rakiety balistyczne, z czego 6 o zasięgu międzykontynentalnym. W środę Korea testowała urządzenie detonujące do bomby jądrowej. Były to najpewniej przygotowania do siódmej próby nuklearnej - poinformował Kim Te Hjo, wicedyrektor biura bezpieczeństwa narodowego w pałacu prezydenckim Korei Południowej.