W poniedziałek o godzinie 9 rozpoczęła się rozprawa przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku. Ogłoszono podczas niej prawomocny wyrok ws. Amber Gold. Dwa tygodnie temu sędziowie wysłuchali mów końcowych. Prokuratura wniosła o wyższe kary dla Marcina i Katarzyny P., a obrońcy o powtórzenie procesu i uniewinnienie.
W wyroku apelacyjnym kara dla Marcina P. została utrzymana, Katarzyna P. usłyszała wyrok o rok krótszy - 11,5 roku. W październiku 2019 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Marcina P., twórcę Amber Gold, na 15 lat więzienia, a Katarzynę P. na 12,5 roku.
Według prokuratury twórcy Amber Gold w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tysięcy klientów spółki, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 milionów złotych.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od roku 2009, a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. Ostatecznie w sierpniu 2012 roku ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.
Dodatkowo Marcin P. ma zapłacić 159 tys. zł grzywny, a Katarzyna P. 30 tys. Oboje nie będą mogli prowadzić działalności gospodarczej przez 10 lat. Co najważniejsze jednak sąd zobowiązał skazanych do naprawiania szkody, czyli zwrotu pieniędzy poszkodowanym.
Zdaniem sądu oskarżeni są winni głównego zarzutu, czyli oszustwa. Z uwagi na modyfikację opisu czynu popełnionego przez małżeństwo P. sąd zmuszony był odczytywać nazwiska wszystkich pokrzywdzonych przez Amber Gold. Trwało to pięć miesięcy.