"Widzimy, że skradziono około pół miliona ton zboża. Dowody pochodzą ze wszystkich tymczasowo okupowanych regionów - chersońskiego, zaporoskiego, ługańskiego, donieckiego i charkowskiego" - poinformował w poniedziałek Wysocki, cytowany przez Agencję Ukrinform. Maurizio Martina z ONZ donosił wcześniej o tonach zboża zablokowanych w ukraińskich portach.
Według informacji ukraińskiego rządu, które podał Wysocki, te kradzieże na niewiele się jednak zdają. Rosjanie próbowali sprzedać skradzione zboże w Egipcie i Libanie, ale żaden z tych krajów nie zgodził się na zakup. Później rosyjskie statki przewożące ukraińskie zboże zostały zauważone w Syrii, ale czy tam udało im się dokonać transakcji, nie wiadomo.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Wiceminister rolnictwa obawia się, że Rosjanie rozkradną również zbliżające się zbiory zbóż ozimych.
"Mamy nadzieję, że przed rozpoczęciem sezonu zbiorów, który w południowych regionach rozpocznie się już za kilka tygodni, uda nam się jeszcze zdobyć i zająć te tereny" - dodał wiceminister, cytowany przez Ukrinform.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak przekazała agencja, Taras Wysocki poinformował, że Ukraina pozostaje w ścisłym kontakcie z ONZ, UE, USA oraz wszystkimi importerami ukraińskich zbóż. Tamtejszy rząd liczy na wznowienie eksportu zboża ukraińskimi portami za pomocą konwojów morskich. Innym rozwiązaniem, które proponuje Ukraina, jest dostarczenie jej wystarczającej ilości broni przeciwokrętowej, która pozwoli wyniszczyć rosyjską marynarkę wojenną, blokującą szlaki handlowe, na Morzu Czarnym.
Międzynarodowe organizacje zdają sobie sprawę z problemu, jakim jest zatrzymanie eksportu zbóż z Ukrainy. Maurizio Martina, wicedyrektor generalny ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) tłumaczył, że "w wyniku wojny w Ukrainie głód może dotknąć nawet 220 milionów ludzi na całym świecie" a przewodnicząca KE Ursula von der Leyen wyjaśniała, że Rosja prowadzi działania wojenne na ukraińskich ziemiach uprawnych, szantażując w ten sposób społeczność międzynarodową, grożąc głodem w całych regionach.