Wakacje kredytowe nie dla wszystkich. Złotówkowicze tak, reszta nie. Rząd nie zaostrzy zasad

Rząd nie planuje zaostrzać zasad udzielania wakacji kredytowych. Będą z nich mogły skorzystać osoby, które mają nawet kilka mieszkań, ale nie będą mogli kredytobiorcy, którzy wzięli pożyczkę w zagranicznych walutach. Tak przewiduje projekt rekomendowany na środowym posiedzeniu podkomisji stałej ds. instytucji finansowych.

Wakacje kredytowe to rozwiązanie dla kredytobiorców, którzy mają problem ze spłaceniem zobowiązań ze względu na wysoką i rosnącą inflację. Wakacje kredytowe umożliwią zawieszenie spłaty kredytu łącznie na 8 miesięcy, do końca 2023 r. Mogą dotyczyć zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej raty, a termin spłaty ma zostać przesunięty bez dodatkowych odsetek. Szacuje się, że takie rozwiązanie może kosztować sektor bankowy 20 miliardów złotych.  

Zobacz wideo Skorzystałeś z wakacji kredytowych, bank obniży ci zdolność kredytową?

Wakacje kredytowe. Kto będzie mógł z nich skorzystać?

Wiceminister finansów Piotr Patkowski w trakcie posiedzenia sejmowej podkomisji zapowiedział, że "po długich dyskusjach" rząd zdecydował się wprowadzić dwa ograniczenia, które wywołały "duże społeczne niezadowolenie". Po pierwsze, nie obejmą one kredytów zaciągniętych w innych walutach, a po drugie kredyt musi być zaciągnięty na cel mieszkaniowy, nawet jeśli tych mieszkań jest więcej.  

- Nie chcemy wykluczać osób, które są w takich sytuacjach, co się często zdarza, że np. ktoś ma mieszkanie odziedziczone albo nabyte dla swojego dziecka, ale jednocześnie ma kredyt na własny cel mieszkaniowy. Uważamy, że nie ma społecznych przesłanek, żeby takie osoby wyłączać z wakacji kredytowych. Uważamy, że przesłanka jednego kredytu na własny cel mieszkaniowy jest wystarczająca - uzasadniał wiceminister finansów Piotr Patkowski, cytowany przez portal interia.pl.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Wakacje kredytowe. Banki sugerowały rządowy zmiany w ustawie 

Według Narodowego Banku Polskiego to wciąż zbyt szeroki dostęp do wakacji kredytowych. W oficjalnej opinii informowano, że "w obecnych uwarunkowaniach makroekonomicznych - tj. przy wysokiej inflacji i korzystnej koniunkturze, a jednocześnie wobec prognozowanego wzrostu deficytu sektora finansów publicznych w 2022 r. - wprowadzenie bezwarunkowych wakacji kredytowych mogłoby także utrudniać dążenie do trwałego obniżenia inflacji". NBP sugerowało ograniczenie wakacji jedynie do tych, którzy nie mogą w ogóle spłacać kredytu lub mają duży problem ze spłatą rat.  

Podobne propozycje składał Związek Banków Polskich, który chciał wakacji kredytowych jedynie dla osób, które na spłatę rat przeznaczają ponad 40 proc. miesięcznego budżetu i spełniają określone kryteria zamieszkania. Na komisji swoje wątpliwości zgłaszała również opozycja m.in. Izabela Leszczyna z KO, zauważyła, że "ktoś, kto ma kilka mieszkań, które wynajmuje, ale ma jedno mieszkanie na kredyt, też może skorzystać z wakacji kredytowych" - przytacza interia.pl.  

Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Wakacje kredytowe. Rząd nie zaostrzy zasad udzielania wakacji 

Mimo to sejmowa podkomisja zarekomendowała przyjęcie projektu wraz z poprawkami, choć Związek Banków Polskich postulował, by Komitet Stabilności Finansowej wydał wiążące stanowisko w sprawie projektu. 

- Jako nie tylko wiceminister finansów, ale także jako pełnoprawny członek KSF, chciałbym powiedzieć, i myślę, że Bankowy Fundusz Gwarancyjny i NBP to potwierdzą, że bardzo mocno przedyskutowaliśmy ten projekt i przepracowaliśmy i uważamy, że jest to rozsądny kompromis, a przede wszystkim projekt potrzebny społecznie i w takiej wersji go przedstawiamy wysokiej komisji - powiedział Patkowski, cytowany przez TVN

Więcej o: