W finale liderka światowego rankingu pokonała rozstawioną z "osiemnastką" Amerykankę Cori Gauff (WTA 23) 6:1, 6:3. Spotkanie trwało 1 godzinę i 8 minut. Był to 35. zwycięski pojedynek 21-latki z rzędu.
W trakcie przemówienia Iga Świątek podziękowała m.in. swojej konkurentce, ojcu i polskim kibicom.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
- Na koniec chcę powiedzieć coś Ukrainie: bądźcie silni. Wojna wciąż trwa. Od mojej przemowy w Dosze miałam nadzieję, że przy każdej innej sytuacja będzie inna, lepsza. Cały czas mam tę nadzieję, staram się wspierać Ukrainę - powiedziała tenisistka.
Dla Świątek to drugi wielkoszlemowy triumf w singlu w karierze. Poprzednio okazała się najlepsza w 2020 roku - również na kortach imienia Rolanda Garrosa w Paryżu. Wtedy zwycięstwo przyniosło tenisistce 1,6 mln euro.
W bieżącym sezonie wygrała już sześć turniejów - w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie i Rzymie oraz French Open. Do tej pory Polka zarobiła ponad 10 mln dolarów.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>