Kredytobiorcy, którzy czują ciężar rat zwiększonych przez rosnące stopy procentowe, mogą wkrótce odczuć sporą ulgę. W czwartek w Sejmie powinno bowiem odbyć się głosowanie nad nowym rozwiązaniem, które pozwoli zawiesić spłatę zobowiązania na długie miesiące.
Wiceminister finansów Piotr Patkowski jest przekonany, że dni, które zostały do głosowania, pozwolą poprawić przepisy. Wyjaśnił też, że akceptacja dla nowych przepisów nie jest powszechna. - Banki z wieloma założeniami tej ustawy się nie zgadzają - stwierdził.
Zapewnił, że toczą się rozmowy, które przyniosą pozytywne skutki. Banki zgłosiły bowiem "sporo uwag technicznych czy formalnych". - I my je wdrożyliśmy - powiedział Patkowski cytowany przez Polską Agencję Prasową. Zapewnił też, że dzięki uwagom banków wakacje kredytowe "będą lepiej stosowane".
Przepisy zakładają wprowadzenie bezpłatnych wakacji kredytowych, dzięki którym kredytobiorcy będą mogli przełożyć zapłatę łącznie ośmiu rat. Ich spłata przesunie się na koniec obecnego harmonogramu. Przepisy przewidują też dofinansowanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców i wprowadzenie zamiennika wskaźnika WIBOR.
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska powiedziała, że zawieszenie spłaty całych rat kredytu hipotecznego - czyli części odsetkowej i kapitałowej - będzie możliwe maksymalnie do ośmiu miesięcy. - Decyzja o tym, na jak długo zawiesić spłatę, będzie należała do kredytobiorcy - zaznaczyła Magdalena Rzeczkowska.
Wakacje kredytowe będą przysługiwały w wymiarze dwóch miesięcy na kwartał w tym roku oraz po jednym dowolnym miesiącu w każdym kwartale 2023 roku. Z wakacji kredytowych nie będą mogli skorzystać kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy w celach inwestycyjnych, na przykład na wynajem, oraz do prowadzenia działalności gospodarczej.
Więcej o gospodarce przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl