Australia. Borówki po 500 zł za kilogram, brakuje sałaty. "Zjedzcie na obiad coś innego"

Ceny artykułów spożywczych w stanie Queensland w Australii gwałtownie rosną. Drożyznę powodują powodzie, pandemia COVID-19 i niedobory nawozów. Sklepy są słabo zaopatrzone w towary. - Mamy ogromny problem w łańcuchu dostaw - powiedział Greg Weiss, dyrektor Seasons IGA.
Zobacz wideo Jak wojna w Ukrainie wpłynęła na światowe łańcuchy dostaw żywności? Pytamy eksperta

Ceny żywności w Queensland wystrzeliły w kosmos. Jedna główka sałaty kosztuje nawet 12 dolarów australijskich, tj. ok. 37 zł - podaje lokalna stacja telewizyjna 9news. Z kolei za 125 gramów borówek należy zapłacić prawie 20 dolarów australijskich. W przeliczeniu na kilogramy daje to prawie 156 dolarów (AUD), czyli prawie 500 zł.

Więcej podobnych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Drożyzna i braki towarów w sklepach w Australii

- Mamy ogromny problem w łańcuchu dostaw - powiedział Greg Weiss, dyrektor Seasons IGA w rozmowie z 9news. Dodał, że niedawna deszczowa pogoda w australijskim stanie Queensland zwiększała koszty zawyżonych już cen hurtowych. Jak podaje stacja, w sklepach sieci IGA na terenie całego stanu klienci mogą wziąć podczas jednych zakupów maksymalni dwie główki sałaty.

Supermarkety Coles i Woolworths również mają problemy z niedoborem zielonych warzyw liściastych. - Jeśli z powodu powodzi sałaty brakuje, to zjedzcie coś innego na obiad - poradziła Martine Alpins, rzeczniczka prasowa Coles.

Inflacja konsumencka w Australii w I kw. 2022 r. wzrosła o 5,1 proc. w ujęciu rocznym. Dynamika wzrostu okazała się wyższa od oczekiwań analityków. W I kwartale br. ceny warzyw podskoczyły o 6,6 proc., owoce o 4,9 proc., a mięso i owoce morza o 4,8 proc.

 
Więcej o: