- Jesteśmy gotowi zwiększyć nasze zaangażowanie we wzmocnienie wschodniej flanki NATO i zbudować silną brygadę. Rozmawialiśmy o tym i musimy działać w tym kierunku - oświadczył kanclerz na konferencji prasowej z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą oraz premierami Łotwy i Estonii.
Wojna w Ukrainie pokazuje, jak groźnym sąsiadem, może być Rosja i jak ważna jest obecność w międzynardowych organizacjach. W ostatnim czasie docenili to i zapragnęli wejścia do NATO Finowie oraz Szwedzi. Wagę jedności wszystkich krajów sojuszu podkreślał Olaf Scholz w Wilnie, gdzie zadeklarował, że członkowie mają obowiązek "obrony każdego centymetra terytorium NATO".
Agencja Reutera donosi, że bezpośrednio po inwazji Rosji w Ukrainie Berlin wysłał dodatkową armię na Litwę i rozmieścił tam około 1000 żołnierzy w ramach dowodzonej przez Niemcy jednostki bojowej NATO.
Co do tego, że trzeba wzmocnić zdolności obronne, obronę powietrzną i morską w regionie państw bałtyckich zgodzili się również przywódcy Litwy, Łotwy i Estonii.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Maksymalna gotowość i wzmocnione siły w naszym regionie są gwarantem bezpieczeństwa całego Sojuszu
- podkreślił litewski prezydent Gitanas Nauseda
Niemcy są gotowe, aby wzmocnić obecność wojskową w Litwie. Ostateczne decyzje o zmianie międzynarodowych batalionów w krajach bałtyckich oraz Polsce w brygady zapadną pod koniec czerwca w Madrycie. Liczą na to zwłaszcza litewskie władze.