KE wzywa Węgry do zniesienia "dyskryminującego" prawa ws. cen paliw. "Mogą stanowić naruszenie prawa UE"

Thierry Breton, komisarz UE ds. rynku wewnętrznego wezwał Węgry do zawieszenia regulacji, na mocy której samochody ciężarowe z zagranicznymi tablicami muszą płacić za paliwo więcej, niż te na tablicach węgierskich. "To może tanowić naruszenie prawa UE" - dodał Breton.

Od maja na Węgrzech obowiązują nowe przepisy. Zgodnie z nimi ciężarówki o masie ponad 7,5 tony i ciężarówki z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi o masie ponad 3,5 tony nie mogą tankować dotowanego paliwa, które kosztuje 480 forintów (około 5,5 złotego) za litr, ale muszą płacić ceny rynkowe, które są o około 200 forintów za litr (około 2,35 złotego) wyższe. Niższe ceny obowiązują tylko kierowców z węgierskimi tablicami.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Rząd węgierski tłumaczył tę decyzję turystyką paliwową, a po wprowadzeniu limitów na Węgrzech paliwo stało się najtańsze w Unii Europejskiej (w przeliczeniu na euro).

Wyższe ceny za paliwo na Węgrzech. KE wzywa do zniesienia dyskryminują przepisów

W liście do węgierskiego ministra technologii, Laszlo Palkovicsa, komisarz UE ds. rynku wewnętrznego, Thierry Breton, wezwał rząd w Budapeszcie do zawieszenia stosowania tych przepisów. Breton w piśmie podkreślił, że pojazdy z tablicami rejestracyjnymi z innych krajów sojuszu muszą płacić 50-60 proc. więcej za paliwo w porównaniu z pojazdami z węgierskimi tablicami rejestracyjnymi. Według komisarza nowe prawo stanowi pośrednią dyskryminację i jest sprzeczne z przepisami Unii Europejskiej.

Proszę o udzielenie nam odpowiedzi w sprawie uzasadnienia i okresu obowiązywania tych środków, które mogą stanowić naruszenie prawa UE 

- napisał w liście, który cytuje Agencja Reutera. "Proszę również o zawieszenie stosowania środków do czasu zapewnienia ich zgodności z prawem UE" - dodał komisarz.

Zobacz wideo Kto tak naprawdę zarządza Orlenem i Lotosem?

Breton podkreślił, że zgodnie z traktatami UE Komisja Europejska może podjąć kroki prawne wobec członka sojuszu, który nie wdroży unijnych przepisów. Komisja może wnieść sprawę do Trybunału Sprawiedliwości, który w niektórych przypadkach ma prawo nałożyć karę pieniężną.

To kolejna odsłona nieporozumień na linii Komisja Europejska - rząd Viktora Orbana. Napięcie pomiędzy stronami wzrosły w ostatnim czasie, w związku z negocjacjami odnośnie szóstego pakietu sankcji, który ostatecznie wszedł w życie.

Więcej o: