"Po kwietniu rynek podstawowych produktów spożywczych i chemicznych był o 6,6 proc. powyżej poziomu z 2021 r. Uwzględniając inflację, realnie wydajemy na nie mniej. A ceny rosną coraz szybciej" - pisze "Rzeczpospolita".
Dziennik powołując się na dane firmy GfK Polonia podaje, że w obecnych trudnych realiach najlepiej radzą sobie sklepy dyskontowe i supermarkety lokalne - te dwa sektory urosły dwucyfrowo w ujęciu rocznym. Natomiast pozostałe sklepy znajdują się w trudniejszej sytuacji. Małe placówki zrzeszone w ramach sieci urosły o 7,6 proc., ale te niezależne straciły 2,4 proc. - czytamy.
Z kolei supermarkety zagranicznych sieci zaliczyły ponad 20-proc. spadek. Dziennik podaje, że wynika to m.in. ze zniknięcia sklepów pod logo Tesco, które przeszły do dyskontowej sieci Netto.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Z najnowszego "Indeksu cen w sklepach detalicznych" wynika, że w maju 2022 r. w sklepach było drożej o 16,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r., ale niektóre podstawowe produkty podrożały dużo bardziej - pieczywo o 30 proc., mięso o 26,8 proc., a nabiał o 24,1 proc. - podaje "Dziennik Gazeta Prawna" za PAP.
"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że mocne wzrosty cen odczuwają głównie małe sklepy niezrzeszone. - Częstotliwość odwiedzin maleje o blisko 9 proc. w ostatnich czterech miesiącach, a liczba gospodarstw domowych, które odwiedziły ten kanał, zmalała o ponad 130 tys. - powiedział dyrektor komercyjny panelu gospodarstw domowych GfK Polonia Szymon Mordasiewicz, cytowany przez gazetę.
- Blisko połowa społeczeństwa istotnie ograniczyła oszczędzanie lub nie może sobie na nie w ogóle pozwolić - podkreślił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Maciej Kroenke, partner w PwC Polska. Jak czytamy, 63 proc. Polaków deklaruje ograniczenie korzystania z gastronomii, cięcia dotkną też wydatki na rozrywkę i elektronikę, a 46 proc. chce ograniczyć wydatki na remonty. - Polacy zaczęli oszczędzać również na wydatkach podstawowych - jak żywność, której wzrost cen dostrzegło już blisko 80 proc. badanych - dodał Kroenke.
Inflacja w Polsce wyniosła w maju 13,9 proc. rok do roku - poinformował Główny Urząd Statystyczny. Poprzednio tak wysoki odczyt inflacji GUS podał w marcu 1998 r. (a wyższy - miesiąc wcześniej - 14,2 proc.). Według danych GUS żywność i napoje bezalkoholowe podrożały rok do roku o 13,5 proc. (miesiąc do miesiąca o 1,3 proc.), paliwa o 35 proc. (5 proc. w miesiąc), a nośniki energii o 31,4 proc. (3,4 proc. w miesiąc). Więcej szczegółów inflacji za maj GUS poda 15 czerwca.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina