Piotr Kraśko odpowiada TVP: "Wszystkie kwestie podatkowe zostały wyjaśnione"

Portal TVP Info ustalił, że Piotr Kraśko w latach 2012-2017 miał nie składać zeznań podatkowych. Musiał w związku z tym spłacić 850 tys. zł zaległości skarbówce. Kraśko odpowiedział na zarzuty na Instagramie. Potwierdził, że uregulował zobowiązania z fiskusem oraz zasugerował "oczywisty kontekst" opublikowanych przez portal informacji.
Zobacz wideo Piotr Kraśko o imprezie Kingi Rusin w Hollywood: "Amerykanie są bardzo specyficzni"

Piotr Kraśko ostatnich miesięcy nie może zaliczyć do zbyt udanych. W ubiegłym roku podczas jazdy samochodem zatrzymała go policja. Okazało się, że prowadził pojazd bez ważnych uprawnień. Te zostały mu odebrane w 2015 roku. Został za to ukarany grzywną i przedłużeniem zakazu prowadzenia pojazdów. W środę natomiast prokuratura postawiła mu te same zarzuty, ale za sytuację z 2016 roku. W piątek z kolei w dziennikarza uderzył również jego były pracodawca, czyli TVP.

TVP: Piotr Kraśko nie składał zeznań podatkowych

Cezary Gmyz opublikował 10 czerwca artykuł, w którym poinformował, że Kraśko miał nie składać zeznań podatkowych w latach 2012-2017. "Wstępna analiza JPK wykazała, że w tym okresie z samej tylko działalności gospodarczej mógł zarobić 2,8 mln. Dodatkowo z etatu telewizyjnego zarobił ponad 700 tys." - informuje TVP.

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Gmyz podkreślił, że TVP odprowadzało zaliczki na podatek, ale Kraśko nie składał ani deklaracji PIT, ani VAT, mimo takiego obowiązku. Ustalono również, że od 2008 roku prowadzi działalność gospodarczą, ale firma nie wykazuje żadnych przychodów i obrotów. To jednak nie zwalnia ze składania dokumentów w skarbówce - zauważa TVP. 

W efekcie, według TVP, zaległości podatkowe Kraśki wraz z odsetkami sięgały 760 tys. zł. Podczas kontroli skarbówki przedstawił jednak kolejne faktury opiewające na 400 tys. zł, od których też musiał zapłacić podatek. Ostatecznie więc dziennikarz miał spłacić fiskusowi 850 tys. zł. Ujawnienie dochodów, których nie wykrył urząd skarbowy uznano za okoliczność łagodzącą i sprawę zamknięto. 

>>> Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Piotr Kraśko odpowiada TVP

Na artykuł stacji dziennikarz TVN-u odpowiedział na Instagramie. Potwierdził doniesienia TVP, że zaległości zostały uregulowane oraz zasugerował "oczywisty kontekst" opublikowanych przez portal informacji.

"Wszystkie kwestie podatkowe zostały wyjaśnione w Urzędzie Skarbowym 5 lat temu. Łączenie tego z moim obecnym miejscem pracy ma oczywisty kontekst. Jeśli TVP.Info uznało za rzecz ważną sprawdzenie, czy nie było zaległości w podatkach i jaki jest stan finansów obywatela, który nie pełni żadnych funkcji państwowych to może dołoży też starań o podobną wiedzę w odniesieniu nie do przeszłości a teraźniejszości najważniejszych osób w państwie. Chyba, że w odniesieniu do obywatela tajemnica skarbowa nie istnieje, a w odniesieniu do rządzących jak najbardziej" - oświadczył Piotr Kraśko na Instagramie. 

 
Więcej o: