Są założenia budżetu na 2023 r. Rząd wierzy, że inflacja spadnie

Średnioroczna inflacja, zgodnie z przewidywaniami rządu, spadnie w 2023 r. do 7,8 proc. - wynika z założeń do budżetu na rok 2023. Rząd przewiduje też wzrost PKB i utrzymanie bezrobocia na obecnym poziomie. Szybko rosnąć mają pensje.

Ministerka finansów Magdalena Rzeczkowska przedstawiła założenia do budżetu na rok 2023. Podkreśliła, że "krótkookresowe perspektywy polskiej gospodarki obarczone są dużą niepewnością". Wśród czynników wymieniła zarówno wojnę w Ukrainie jak i sytuację w Chinach, gdzie wciąż wprowadzane są lockdowny związane z epidemią COVID-19. 

Zobacz wideo Dlaczego Polska jest skazana na energię z wiatru?

Są założenia do budżetu na rok 2023. Inflacja w dół? Deficyt budżetowy spadnie? 

Resort finansów zakłada, że PKB wzrośnie w przyszłym roku o 3,2 proc. (w 2022 o 3,8 proc.). Inflacja, zgodnie z przewidywaniami rządu, w 2023 r. wyniesie 7,8 proc. (na koniec maja 2022 r. było to 13,9 proc.). W tym roku średnioroczna wartość inflacji wynieść ma z kolei 9,1 proc. - czytamy w komunikacie.

Do kwestii inflacji odniósł się też wiceminister finansów Piotr Patkowski. - Wiadomo, że inflacja jest tym wskaźnikiem, który jest najtrudniejszy do założenia w obecnej sytuacji, ale nie odbiegamy, ani od tego co zakłada Międzynarodowy Fundusz Walutowy, ani od konsensusu rynkowego. Pamiętajmy też, że niebagatelny i pozytywny, czyli obniżający wpływ na inflację mają tarcze antyinflacyjne - stwierdził. 

Przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej w roku 2022 ma być wyższe niż rok wcześniej o 1,2 proc. W 2023 roku obniży się symbolicznie - spadnie o 0,1 proc. Bezrobocie ma utrzymać się na obecnym poziomie, które wynosi 5,1 proc. 

Piotr Patkowski zdradził też, że zakładany deficyt budżetowy na ten rok ma sięgnąć 4,3 proc. PKB, a  w przyszłym "tylko" 3,7 proc. - podaje WNP

Wciąż wysokie tempo wzrostu wynagrodzeń. Ale spadnie

Rząd zakłada też, że nominalne tempo wzrostu przeciętnych pensji w gospodarce narodowej przyspieszy w 2022 roku do 10,2 proc. W 2023 roku ma za to wynieść 9,6 proc. Konsumpcja prywatna wzrośnie realnie o 5,9 proc., co ma być spowodowane przede wszystkim niskim bezrobociem. 

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: