Kurs franka szwajcarskiego mocno w górę wobec złotego. Raty kredytów też. Szwajcarzy zaskoczyli

Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) podniósł w czwartek stopy procentowe o 50 punktów bazowych. To pierwsza podwyżka od 15 lat. Po decyzji banku mocno w górę poszedł kurs franka szwajcarskiego wobec dwóch głównych światowych walut. Nie inaczej było także w stosunku do złotego, który stracił od wczoraj aż ponad 3,8 proc. Co ciekawe Szwajcarzy nie byli jedynymi, którzy podnieśli w czwartek stopy.
Zobacz wideo

W czwartek po godzinie 16 za walutę Szwajcarów płacono 4,66 zł, wobec 4,48 zł w środę. Kurs dolara kształtował się na poziomie 4,52 zł (dzień wcześniej: 4,46 zł), a kurs euro 4,74 wobec 4,48 zł. 

Narodowy Bank Szwajcarii podniósł główną stopę procentową z poziomu -0,75 proc. do -0,25 proc. Podobną decyzję podjęto w przypadku stopy depozytowej. Zmiany wejdą w życie w piątek.

- Jeśli chodzi o skalę ruchu, to jest sytuacja jednorazowa - stwierdził na antenie TVN24 dr Przemysław Kwiecień z XTB. - Natomiast mamy pewną zmianę rzeczywistości. Oczekiwano, że szwajcarski bank centralny zostanie w tyle za Europejskim Bankiem Centralnym, że dopiero będzie reagował na decyzje EBC. Tymczasem EBC stóp jeszcze nie podniósł, a tu dziś zaskoczenie - dodał.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Szwajcarski Bank Narodowy podnosi stopy procentowe. Rosną raty kredytu

Podwyżka stóp w Szwajcarii to problem dla posiadaczy frankowych kredytów, także w Polsce. Według wyliczeń Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Expandera, dla kredytu na 300 tys. zł na 30 lat, udzielonego na początku stycznia 2008 r., z marżą 1,4 proc., rata wzrośnie teraz o ponad 7 proc. Przed decyzją Banku Szwajcarii wynosiła ona 2022 zł, a po podwyżce z uwzględnieniem osłabienia się złotego do 4,6 zł, trzeba będzie zapłacić 2170 zł, czyli 148 zł więcej. 

Jak zaznaczył w rozmowie z portalem Money.pl Sadowski, przeciętne oprocentowanie kredytów wciąż jest dużo niższe niż w kredytach złotowych, których stawki określa WIBOR będący obecnie kilkakrotnie wyższy.

Inflacja uderza również w Szwajcarów

Ostatni raz SNB podnosił stopy we wrześniu 2007 roku. Ale też takiego wzrostu cen, jaki notowany jest obecnie, Szwajcaria nie widziała niemal tak samo długo. Inflacja w maju przyspieszyła do 2,9 proc. rok do roku z 2,5 proc. w kwietniu. Mocniej od oczekiwań i do poziomu najwyższego od 14 lat. 

"Ostrzejsza polityka monetarna ma na celu zapobieganie rozlewaniu się inflacji szerzej na towary i usługi w Szwajcarii. Nie można wykluczyć, że dalsze podwyżki stóp SNB będą konieczne w dającej się przewidzieć przyszłości, by ustabilizować inflację w średnim okresie" - napisał bank w komunikacie po swojej decyzji. Cel inflacyjny szwajcarskiego banku centralnego znajduje się między 0 a 2 proc. (w ujęciu rocznym).

SNB dodał, że jest gotowy "do aktywności na rynku walutowym" w razie potrzeby. Dla tego banku notowania franka są kluczowe i wcale nie zależy mu na istotnym umocnieniu waluty. Zbyt silny frank nie jest korzystny dla gospodarki Szwajcarii, nastawionej na eksport. A jest to waluta, do której w czasach niepewności i zwiększonego ryzyka uciekają inwestorzy - tzw. bezpieczna przystań. Mocniejszy frank w ostatnim czasie redukował częściowo inflację, obniżając ceny importowanych paliw i żywności. Niemniej, SNB podniósł swoje prognozy inflacyjne na ten rok z 2,8 proc. z 2,1 proc. spodziewanych w marcu. PKB ma urosnąć o około 2,5 proc. 

Bank Anglii też podnosi stopy procentowe

Stopy procentowe w związku z rosnącą inflację podwyższył też w czwartek Bank Anglii. Tutaj jednak mieliśmy do czynienia już z piątą z rzędu podwyżką. 

Główna stopa procentowa poszła w górę o 25 punktów bazowych do 1,25 proc. Wcześniej bank podniósł  oprocentowanie o łącznie 90 punktów bazowych.

Więcej o: