Ceny gazu w Europie w górę o 50 proc. w dwa dni. Gazprom przykręca kurek, KE uspokaja

Gazprom ograniczył dostawy gazu rurociągiem Nord Stream 1 do Europy. Jak informuje agencja Reutera, dostawy surowca zmniejszyły się nawet o 60 proc.

Gazprom w przeciągu kilku ostatnich dni mocno ograniczył dostawy gazu przez Nord Stream 1. Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow mówił, że redukcje dostaw nie są celowe i są związane z problemami konserwacyjnymi. Rząd niemiecki stwierdził z kolei, że jest to kolejna nieuzasadniona rosyjska wymówka, która miała na celu podniesienie cen gazu.

Zobacz wideo

Gazprom przykręca gazowy kurek. Ceny surowca w górę

Hurtowe ceny gazu w głównym europejskim hubie w Holandii podskoczyły w czwartek o około 30 proc. Kontrakty z dostawą w lipcu w ciągu dwóch dni podrożały o 60 proc., z nieco ponad 80 do ponad 130 euro za MWh. Wszystko dlatego, że Gazprom zmniejszył dostawy gazu do Niemiec przez swój podmorski gazociąg Nord Stream 1 o 60 proc. do 67 milionów metrów - podaje agencja Reutera.

Niemiecki koncern BNetzA informuje natomiast, że przepływ gazociągiem Nord Stream 1 został zredukowany do 40 proc. jego nominalnej zdolności przesyłowej. Według czwartkowych danych znacząco spadł również wolumen gazu, docierający do Niemiec trasą przez Ukrainę.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Według BNetzA spadek dostaw to efekt dwóch czynników: zachowań rynku i traderów, którzy prawdopodobnie kontraktują mniej gazu oraz odcięcia przez Gazprom dostaw dla duńskiego Orsteda i holenderskiej GasTerry. Obie firmy odmówiły podporządkowania się schematowi płatności w rublach.

Zmniejszenie dostaw odnotował też włoski koncern gazowy Eni (ENI.MI), który stwierdził, że otrzymuje 65 proc. wolumenu, który zażądał od Gazpromu. Włoski rząd poinformował, że istnieją wszelkie możliwe środki, aby poradzić sobie z sytuacją, jeśli przerwy w dostawach gazu z Rosji będą kontynuowane w nadchodzących dniach. Inne kraje europejskie również opracowały plany awaryjne. - Sytuacja jest pod kontrolą, monitorujemy przepływy gazu dzień i noc - stwierdził włoski minister ds. transformacji ekologicznej Roberto Cingolani.

Identyczne problemy z dostawą potwierdziły m.in. austriacki koncern OMV oraz francuski Engie.

Ambasador Rosji w Unii Europejskiej stwierdził z kolei w rozmowie z RIA Novosti, że przepływy rurociągiem mogą zostać całkowicie zawieszone z powodu problemów z naprawą turbin w Kanadzie.

Gaz drożeje. KE uspokaja. "Nic nie wskazuje, by istniało bezpośrednie zagrożenie dla dostaw"

- Nic nie wskazuje, by istniało bezpośrednie zagrożenie dla dostaw - przekazał rzecznik Komisji Europejskie Eric Mamer.

Polityk dodał, że mimo decyzji Gazpromu, bezpieczeństwo energetyczne Europy nie jest zagrożone, a Bruksela i rządy poszczególnych państw członkowskich uważnie monitorują sytuację.

Więcej o: