Główny Urząd Statystyczny poinformował o spadku bezrobocia w maju. Z opublikowanych informacji wynika, że na koniec maja bezrobocie w Polsce wyniosło 5,1 procent. To o 0,1 pp. mniej niż w kwietniu.
Dane GUS wskazują, że w maju br. w urzędach pracy zarejestrowanych było 850,2 tys. osób. To o niemal 28 tys. mniej niż miesiąc wcześniej i o ponad 176 tys. mniej niż w maju 2021 r.
Polski rynek pracy jest już o krok od rekordowych wyników z ostatniego kwartału 2019 r. Wówczas - w październiku - stopa bezrobocia wynosiła równo 5 proc., a liczba zarejestrowanych bezrobotnych 840,5 tys.
Polski rynek pracy nadal na głodzie
- piszą ekonomiści PKO BP.
Gwoli wyjaśnienia - dane GUS wskazują liczbę osób (a na tej podstawie stopę bezrobocia) zarejestrowanych w urzędach pracy. Wiadomo, że jednak z jednej strony nie wszystkie osoby bez pracy się tam rejestrują, a z drugiej - są tam zarejestrowani ci, którzy szczególnie zatrudnienia nie szukają, a zależy im raczej głównie na ubezpieczeniu zdrowotnym.
Jest jeszcze jednak miara bezrobocia, według Badania Aktywności Ekonomicznego Ludności (BAEL). Ta w pierwszym kwartale 2022 r. wyniosła 3,1 proc. Bezrobocie według BAEL pokazuje, ile osób deklaruje, że choć nie ma pracy, to aktywnie jej szuka i jest gotowa ją podjąć. W pierwszym kwartale br. takich osób było na polskim rynku pracy ok. 536 tys.
Niewykluczone, że w najbliższych miesiącach uda się nawet pobić dotychczas rekordowo niskie dane o bezrobociu z października 2019 r. Ekonomiści mBanku uważają, że w wakacje stopa bezrobocia może nawet spaść poniżej 5 proc.
Niestety, lepiej już raczej nie będzie, bo wielkimi krokami nadchodzi - a w zasadzie już się zaczyna - spowolnienie gospodarcze.
W wakacje możliwe są spadki stopy bezrobocia lekko poniżej 5 proc. I to będzie na dłuższy czas (w tym cyklu) twarde dno, bo popyt na pracę spadał będzie razem ze spadkiem tempa wzrostu PKB
- piszą analitycy mBanku.
Gwoli wyjaśnienia - spowolnienie raczej nie powinno poturbować dramatycznie polskiego rynku pracy (choć oczywiście wszystko zależy od wielu czynników, m.in. sytuacji geopolitycznej i gospodarczej na świecie czy tempa zacieśnienia monetarnego przez RPP). Ministerstwo Finansów w założeniach do projektu budżetu państwa na 2023 r. zapisało, że na koniec 2022 r. i 2023 r. stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 5,1 proc., czyli tylko nieznacznie więcej niż w maju.
Bardzo możliwe jednak, że rynek pracy ochłodzi się. Należy oczekiwać, że firmy będą zmniejszać apetyt na poszukiwanie pracowników i walkę o nich, co może oznaczać np. mniej podwyżek, brak premii czy nagród oraz większe trudności w znalezieniu lepszej pracy. Pierwsze symptomy tego widać już w niektórych badaniach.
Jak wynika z danych GUS, najniższe bezrobocie rejestrowane (tj. na podstawie danych z urzędów pracy) w maju odnotowano w województwie wielkopolskim, gdzie wyniosło ono 2,8 procent. Najwyższe, na poziomie 7,9 procent, było w województwie warmińsko-mazurskim.