Pandemia powróci jesienią? Eksperci: Będzie potrzeba mniej więcej do 10 tys. łóżek

- Uważam, że na pewno po sezonie letnim będziemy mieli przyspieszenie zjawisk pandemicznych - stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski. - Będzie potrzeba mniej więcej do 10 tys. łóżek - twierdzą eksperci z ICM UW i Politechniki Wrocławskiej.

Epidemia COVID-19 może powrócić z nową siłą już jesienią - ostrzegają eksperci. Dr Franciszek Rakowski z ICM UW oraz prof. Kruger Tyll z Politechniki Wrocławskiej przygotowujący modele rozwoju epidemii, cytowani przez "Dziennik Gazetę Prawną", przewidują, jakie będą potrzeby systemu ochrony zdrowia. - Będzie potrzeba mniej więcej do 10 tys. łóżek. Obecnie średnia tygodniowa przekracza 200 chorych - co może oznaczać, że realnie choruje ok. 4 tys. osób - stwierdzili.

Zobacz wideo "Xiaomi lepsze"? Testujemy nowego flagowca Chińczyków. Cena może zaboleć [TopTech]

COVID-19 znów uderzy w Polsce? "Liczba przypadków większa"

Naukowcy uważają, że kluczem do zrozumienia siły, z jaką uderzyć może pandemia, jest faktyczna skala zachorowań. - Szacujemy, że liczba przypadków w Polsce jest 15-20 razy większa niż odnotowywanych - mówią badacze w rozmowie z dziennikiem. 

Dowodem na to, że sytuacja epidemiologiczna może ulec w Polsce pogorszeniu, mają być przykłady innych krajów. We Francji czy Portugalii już zwiększyła się liczba nowych zachorowań na koronawirusa. Wzrost odnotowują też Niemcy czy Wielka Brytania. Dobra wiadomość? Koronawirus przyspiesza na mniejszą skalę. W przeliczeniu na milion mieszkańców zainfekowanych jest mniej. 

Koronawirus wciąż groźny? Rząd zapowiada kolejną falę szczepień

O ponownym uderzeniu COVID-19 mówi też minister zdrowia Adam Niedzielski. - Prognozy, które miałem w piątek okazję oglądać, mówiły nawet o przyroście zakażeń do kilkudziesięciu tysięcy w październiku - stwierdził. Uspokoił jednak, że skala zachorowań nie powinna przyjąć rozmiarów z minionej jesieni. - Uważam, że na pewno po sezonie letnim będziemy mieli przyspieszenie zjawisk pandemicznych. To przyspieszenie prawdopodobnie, moim zdaniem, nie będzie wymagało zniekształcenia życia społecznego - powiedział. 

Zapewnił jednocześnie, że rząd przeciwdziała ekspansji choroby. Problem rozwiązać ma nowa fala szczepień. - We wrzesień wejdziemy już z tą szczepionką, która będzie dostosowana do wariantu omikron - dodał cytowany przez Polską Agencję Prasową. 

Szef resortu zdrowia stwierdził jednocześnie, że według krótkookresowych prognoz na początku lipca liczba nowych przypadków wzrośnie do ok. tysiąca. - To przyspieszenie nie powinno w lipcu przerodzić się w duże przyrosty - zapewnia. 

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: