Złoty dostaje łomot. Ekonomiści: to może być "motywator" do czwartkowej podwyżki stóp

Środa jest kolejnym dniem, w którym złoty wyraźnie traci wobec głównych walut. Dolar amerykański był już po blisko 4,70 zł, frank szwajcarski po 4,84 zł, euro po 4,78 zł. Słabnący w oczach złoty może zmotywować Radę Polityki Pieniężnej do solidnej podwyżki stóp na posiedzeniu 7 lipca.

4,84 zł - do takiego poziomu dotarł kurs franka szwajcarskiego w środę 6 lipca (choć przed godziną 14 delikatnie spadł, do ok. 4,82 zł). W ciągu raptem dwóch dni oznacza to skok aż o ok. 12-14 gr - jeszcze we wtorek rano szwajcarska waluta kosztowała nawet mniej niż 4,70 zł. Miesiąc temu frank kosztował nawet mniej niż 4,40 zł.

Jeszcze mocniej w ostatnich dniach złoty traci do dolara - kurs dobijał już do 4,70 zł wobec ok. 4,50 zł we wtorkowy poranek (stan na 14:10 to 4,68 zł). W ciągu miesiąca złoty osłabił się wobec dolara o ponad 40 gr. 

Złoty traci też - choć dużo mniej - wobec euro. Obecnie za euro należy zapłacić już ok. 4,77 zł wobec ok. 4,71 zł we wtorek rano. 

Złoty jest najsłabszy wobec dolara od 20 lat, a wobec franka i euro od marca br. 

Zobacz wideo Z jakim poziomem inflacji możemy pożegnać rok 2022?
  • Więcej o kursach walut przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl

DLOKI Bezrobocie w Polsce na historycznym poziomie. Symboliczna granica złamana

Dlaczego złoty dostaje takie łomoty?

Złoty dostaje rykoszetem uderzenie na kursie euro do dolara. Za jedno euro płaci się już mniej niż 1,02 dolara - to najmniej od 20 lat. 

Jak wyjaśniają ekonomiści ING Banku Śląskiego, wynika to z rosnącego ryzyka dalszych dostaw gazu z Rosji - to rodzi większe ryzyko recesji w Europie niż USA. Eksperci z ING BSK są zdania, że wkrótce para eurodolar może osiągnąć parytet.

Spirale tak mocnej deprecjacji naszej waluty bezustannie napędza m.in. widmo światowej recesji oraz dotykający nas lokalnie konflikt w Ukrainie

- potwierdzają diagnozę ekonomistów z ING eksperci z XTB Brokers.

Z drugiej strony, analitycy ING BSK widzą także przyczyny ostatniej słabości złotego także w czynnikach krajowych.

Psują się fundamenty złoty: oparty o konsumpcję wzrost PKB i drogie surowce pogłębiają deficyt w bilansie handlowym; RPP złagodziła retorykę mimo silnych ryzyk inflacyjnych. U sąsiadów podobne zachowania wywołały silne osłabienie forinta, korony czeskiej (interwencje), potem podwyżki 180-125 punktów bazowych

- piszą ekonomiści ING BSK.

RPP mocno podniesie stopy?

Wyraźne osłabienie złotego to sygnał, że na posiedzeniu 7 lipca (czwartek) Rada Polityki Pieniężnej może dość śmiało podnieść stopy procentowe. 

Inwestorzy włączyli motywator do znaczącej podwyżki stóp procentowych

- uważają ekonomiści z mBanku w reakcji na notowania złotego. Przewidują, że RPP zdecyduje się na podwyżkę głównej stopy o 100 punktów bazowych (1 punkt procentowy) - tj. do 7 proc. 

Podwyżki o przynajmniej 100 punktów bazowych oczekuje członek RPP Ludwik Kotecki, choć akurat on należy do największych jastrzębi w Radzie (więc może zostać przegłosowany). 

Za wysoką podwyżką stóp przemawia także presja, jaką mogły nałożyć na RPP banki centralne Rumunii, Węgier i Czech. Zaordynowały one na niedawnych posiedzeniach podwyżki wyższe od oczekiwań - kolejno o 100, 185 i 125 punktów bazowych.

Julia Przyłębska i Mateusz Morawiecki (zdjęcie ilustracyjne) Rząd i Trybunał Konstytucyjny omawiali orzeczenia? Chodzi o miliardy

  • Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Więcej o: