"Co tak drogo?". Nowy cykl Gazeta.pl sprawdza, czy z drożyzną da się walczyć. Zaczynamy od schabowego

W dobie galopujących cen Polacy coraz częściej chwytają się za kieszeń i szukają oszczędności, gdzie się tylko da. Ale czy faktycznie się da? W jaki sposób wydawać mniej? Odpowiedzi szuka nowy cykl Gazeta.pl. Zapraszamy na pierwszy odcinek programu "Co tak drogo?".
Zobacz wideo "Co tak drogo?" Nowy cykl Gazeta.pl szuka sposobów na walkę z drożyzną

Polacy ograniczają wydatki na jedzenie? "Picka za pięć dyszek to jest jednak sporo"

Zamawianie do domu, jedzenie na mieście, a może inny sposób? Co pozwala zaoszczędzić? W nowym programie "Co tak drogo?" Gazeta.pl szuka odpowiedzi na pytanie o walkę z drożyzną. Polacy coraz częściej chwytają się bowiem za portfele. I albo ograniczają wydatki, albo szukają sposobu, by były bardziej znośne. 

Autorzy cyklu spytali też Polaków, czy dostrzegają wzrost cen. "Zawsze w weekend chodzę do tajskiej restauracji. Wcześniej wychodziło 33 zł, a teraz 42 zł. Widać, że to poszło w górę" - stwierdza jeden z pytanych przechodniów. "Ograniczyłam zdecydowanie, bo picka za pięć dyszek to jest jednak sporo". 

Czy da się zatem zaoszczędzić na jedzeniu na mieście? W pierwszym odcinku programu autorzy na warsztat biorą schabowego. Symbol polskich stołów zamówiony został na cztery różne sposoby. Wszystko po to, by przekonać się, która opcja jest najtańsza. 

Obiad w barze mlecznym nie kosztuje już "około dychy"

Nina Cieślińska z Gazeta.pl odwiedziła kilka miejsc, by przekonać się, czy narzekania Polaków faktycznie mają podstawy. I już w pierwszym z odwiedzonych lokali przekonała się, że bar mleczny nie kosztuje już "około dychy". 

- Cóż, wszystko drożeje - powiedziała autorka reportażu. Jaką cenę zobaczyła na paragonie? Gdzie było taniej? Przekonać można się, oglądając pierwszy odcinek programu "Co tak drogo?". Emisja na stronie głównej Gazeta.pl w czwartek o godz. 12.00. 

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: