W piątek 8 lipca Mateusz Morawiecki odwiedził Ostrołękę. Jego przemówienie trwało przeszło pół godziny. Wyszedł od trwającego kryzysu gospodarczego i porównań do rządów Platformy Obywatelskiej.
Premier na zmianę ganił polityków PO i chwalił tych z PiS. W pewnym momencie docenił wyobraźnie, odwagę i wiedzę Adama Bielana. Następnie nawiązał do blokowania funduszy z KPO, mówiąc, że opozycji zależy na tym, by było gorzej.
My mamy też naszych radykałów, którzy też sobie myślą, a tam furda z tymi pieniędzmi (z KPO - red.), nie mają wyobraźni gospodarczej, nie znają się na rynkach finansowych, wydaje im się, że pieniądz jest tani tak jak był rok temu, dwa lata temu
- powiedział Morawiecki, cytowany przez portal 300polityka.pl.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
- Obudźcie się, warunki się kompletnie zmieniły na rynkach finansowych. Dzisiaj wokół nas szaleje kryzys. Dzisiaj mocna złotówka to jest nasza racja stanu, a każdy ekonomista od prawa do lewa powie, droga opozycjo i drodzy sceptycy z różnych obozów politycznych, że te środki europejskie, które przyjdą do nas, szybciej niż się wielu wydaje, wzmacniają polską złotówkę - kontynuował premier.
Nie sprecyzował, kogo ma na myśli, ale po tym wywodzie, przywołał Donalda Tuska. Mówił o jego rezygnacji z funkcji premiera, by wyjechać "za kasą" do Brukseli. To nie jedyny polityk opozycji, którego nazwisko padło podczas przemówienia premiera Morawieckiego. Wspominał również Jacka Rostkowskiego czy Janusza Lewandowskiego.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.