Jak podaje Radio ZET, Lidia Cieślak została prezeską spółki Artgos 7 czerwca, czyli dzień przed tym, jak Michał Cieślak ogłosił, że podaje się do dymisji.
Michał Cieślak zrezygnował z funkcji ministra-członka Rady Ministrów po opisaniu przez media afery na poczcie w Pacanowie. Podczas jego wizyty w placówce wdał się w rozmowę z tamtejszą naczelniczką. Kobieta żaliła się na ceny w sklepach i rosnące raty kredytu. Michał Cieślak o sytuacji powiadomił przełożonego naczelnik. Po skardze planowano ją zwolnić dyscyplinarnie. Ostatecznie do tego nie doszło.
Spółka Artgos podlega Agencji Rozwoju Przemysłu, która jest nadzorowana bezpośrednio przez premiera. Rzecznik ARP Miłosz Marczuk podkreśla w rozmowie z Radiem ZET, że nowa prezeska została wyłoniona "w transparentnym konkursie". - Wszystko było lege artis, a pani Lidia Cieślak nie jest żoną ministra od 16 lat - podkreślił. - To są ich prywatne sprawy, rozmawiałem z tą panią. Radzę nie grzebać się w takich sprawach - dodał.
Jak podaje rozgłośnia, Lidia Cieślak była wcześniej m.in. dyrektorką PBS Banku. Konkurs na stanowisko prezesa Artgos ogłoszono 25 maja, a była żona polityka przystąpiła do niego 30 maja. O stanowisko ubiegało się dwoje kandydatów.
Rzecznik ARP poinformował w Radiu ZET, że Lidii Cieślak nie łączą relacje biznesowe z byłym ministrem, nie mają wspólnego majątku i nie rozmawiali o konkursie.