Nord Stream 2 domagał się stwierdzenia nieważności znowelizowanej dyrektywy gazowej i uchylenia jej w całości. Argumentował, że nowe wymogi powodują zmiany w spółce i mogą zakłócić podstawy jej finansowania. W maju 2020 roku Sąd Unii Europejskiej uznał skargę za niedopuszczalną, stwierdzając, że zmieniona dyrektywa nie dotyczy bezpośrednio Nord Stream 2 i że oddziaływać na gazociąg będą przyjęte przez państwa członkowskie przepisy.
We wtorek to orzeczenie uchylił jednak Trybunał Sprawiedliwości, do którego odwołał się koncern. Sędziowie Trybunału napisali w orzeczeniu, że znowelizowana dyrektywa wywiera bezpośredni wpływ na sytuację prawną spółki Nord Stream 2, w związku z czym unijny sąd pierwszej instancji naruszył prawo, dochodząc do przeciwnego wniosku.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
TSUE w kilku miejscach wytknął Sądowi Unii Europejskiej popełnione błędy. W uzasadnieniu napisano między innymi, że Nord Stream 2 jest jedynym gazociągiem, do którego nie stosuje się i do którego nie może znaleźć zastosowania żadne ze zwolnień lub odstępstw przewidzianych w znowelizowanej dyrektywie.
Warunki zwolnienia bądź odstępstwa zmienione lub dodane dotyczą indywidualnie spółki Nord Stream 2
- uznał Trybunał Sprawiedliwości, podkreślając, że skargę koncernu o stwierdzenie nieważności dyrektywy należy uznać za dopuszczalną. Do Sądu Unii Europejskiej, do którego wraca ta sprawa, należy jednak orzeczenie co do istoty tej skargi.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.