Wielka Brytania. Blokady i nadajniki GPS na serze i mleku. Tak sklepy chronią się przed inflacją

Niektóre brytyjskie sieci handlowe, w tym Sainsbury's i Tesco, mocniej zabezpieczają produkty spożywcze. Obawiają się, że w związku z wysoką inflacją i prognozami kolejnych podwyżek cen, ludzie będą częściej kraść towary pierwszej potrzeby.

Wielka Brytania zmaga się z najwyższą inflacją od ponad 40 lat. Wobec słabej sytuacji gospodarczej niektóre sieci handlowe w obawie przed kradzieżami pozakładały blokady na maśle, serze i produktach mięsnych. Zabezpieczyć towar na półkach zdecydowały się m.in. Aldi, Tesco, Sainsbury's i Co-op, a świadczą o tym zdjęcia wykonane przez internautów w różnych częściach kraju. Potwierdzają to również przedstawiciele sieci.

Brytyjskie sklepy założyły blokady na serze. Sieć Co-op montuje nadajniki GPS

Business Insider podaje, że niektóre sklepy Sainsbury's zabezpieczyły nie tylko nabiał i mięso, ale też słodycze, kosmetyki i artykuły medyczne - np. jednorazowe maseczki i plastry opatrunkowe. - To tylko jeden z wielu środków bezpieczeństwa, jakie mamy w naszych sklepach od wielu lat. Decyzje o oznakowaniu niektórych przedmiotów będą się różnić w zależności od sklepu - powiedział portalowi rzecznik Sainsbury's.

Więcej wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Szef sieci prognozuje, że "presja finansowa na domowe budżety do końca 2022 roku będzie się tylko nasilać", nawiązując do "najgorszego kryzysu inflacyjnego w Wielkiej Brytanii od lat 70. XX w.".

Sieć dyskontów Co-op posunęła się jeszcze dalej, bo - jak podał "Daily Mail" - oprócz zwykłych blokad antykradzieżowych na produktach miały znaleźć się także nadajniki GPS, które pozwolą śledzić potencjalnego złodzieja.

Lotnisko Heathrow - zdjęcie z czerwcaLotnisko Heathrow z apelem do linii: Przestańcie sprzedawać bilety na lato

Dziennik poinformował, że pewien mieszkaniec hrabstwa Cambridgeshire dostał przed tygodniem zakaz wstępu do wszystkich sklepów Co-op w regionie po tym, jak ukradł mięso, środki czystości, kawę i lody o łącznej wartości 460 funtów (około 2600 zł).

Zobacz wideo Dlaczego ceny rosną? Trzy najważniejsze powody

"Daily Mail": Masło dwa razy droższe niż przed rokiem

Bank Centralny Wielkiej Brytanii ostrzega, że krajowa i globalna gospodarka znajduje się w stanie presji inflacyjnej, w dużej mierze podsycanej przez inwazję Rosji na Ukrainę, co dodatkowo obciąża finanse brytyjskich gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Brytyjskie Biuro Statystyk Narodowych odnotowało z kolei, że do maja br. cena żywności i napojów bezalkoholowych w kraju wzrosła o 8,7 proc. w skali roku i aż o 1,5 proc. tylko od kwietnia do maja 2022 r. "Daily Mail" jako przykład drożyzny podaje 500-gramowe masło Lurpak, którego cena podskoczyła w ciągu roku z 2,25 funtów (około 13 zł) do 5 funtów (28,5 zł).

Victor OrbanWęgry. Stopy procentowe ostro w górę na "niedecyzyjnym" posiedzeniu

***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: