Ropa naftowa w dół. Jest najtaniej od miesięcy. Dlaczego? Powodów jest kilka

Amerykańska ropa naftowa WTI potaniała we wtorek do ok. 96 dolarów za baryłkę. Tymczasem europejska ropa Brent utrzymuje się na poziomie ok. 100 dolarów za baryłkę.

Notowania ropy naftowej WTI spadły we wtorek poniżej poziomu 100 dolarów za baryłkę. W środę ok. godz. 3:00 rano cena amerykańskiej ropy zbliżyła się na chwilę do 94 dolarów za baryłkę, a następnie nieco wzrosła. O godz. 10:00 jej cena oscylowała wokół 97 dolarów - to najmniej od połowy kwietnia 2022 r.

Ropa WTIRopa WTI Stooq.pl


Podobnie jest w przypadku europejskiego typu ropy Brent. W nocy z wtorku na środę cena surowca spadła na chwilę poniżej 99 dolarów za baryłkę. Natomiast we wtorek o godz. 10:00 ropa Brent była wyceniana na ok. 100 dolarów. Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze na początku lipca, a wcześniej - w pierwszej połowie kwietnia.

Ropa BrentRopa Brent Stooq.pl

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Ropa naftowa znów tanieje. Powodów jest kilka, m.in. Chiny, koronawirus i obawy przed recesją

"Perspektywy gospodarcze Chin, przyćmione przez lockdowny mające na celu powstrzymanie epidemii COVID-19, wydają się być główną przyczyną spadku, wraz z rosnącymi oznakami globalnego spowolnienia gospodarczego. Chiny są największym światowym importerem ropy i drugim co do wielkości konsumentem po Stanach Zjednoczonych" - wyjaśnia "The New York Times". Dziennik wskazuje również na sankcje nałożone na Rosję, która znalazła nowe rynki zbytu dla swoich produktów naftowych w Chinach, Indiach i Ameryce Południowej.

- Przekroczyliśmy punkt, w którym rynek był najciaśniejszy i myślę, że od tego momentu zapasy ropy będą rosły, a ceny będą umiarkowane - powiedział Michael Lynch, prezes firmy analitycznej Strategic Energy and Economic Research w rozmowie z „The New York Times". - Chiny są tego dużą częścią. Od 10 lat utrzymują popyt na ropę - dodał.

Ceny ropy i innych surowców energetycznych wystrzeliły po inwazji Rosji na Ukrainę - Zachód nałożył wtedy sankcje na eksport rosyjskiej ropy naftowej. Jednak sytuację ratować ma czasowo uruchomienie przez USA rezerw surowca. Do tego dochodzi zmniejszony popyt. "Nic nie zabija popytu na ropę tak, jak recesja - gdy mniej osób jeździ do pracy lub sklepu" - pisał CNN.

Obawy o recesję w USA pojawiają się m.in. w związku z podwyżkami stóp ordynowanymi przez tamtejszy bank centralny. Fed walczy w ten sposób z inflacją (8,6 proc. w maju, najwięcej od 40 lat), ale efektem tego działania jest także schładzanie gospodarki. Ekonomiści z Goldman Sachs ocenili niedawno prawdopodobieństwo recesji w USA w ciągu najbliższych dwóch lat na aż 48 proc. - pisał Mikołaj Fidziński na Next.gazeta.pl.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Zobacz wideo „Najważniejsza jest efektywność energetyczna. Dopiero wtedy będzie mogli powiedzieć: Goodbye Putin!"
Więcej o: