W 2021 roku Poczta Polska wypracowała 177 mln zł zysku. To wynik najlepszy od dekady. Realna sytuacja spółki nie musi być jednak tak dobra, bo część zysku pochodzić ma z dokapitalizowania przez Skarb Państwa - podawała przed dwoma dniami "Rzeczpospolita".
Informator powiązany z państwową spółką sugeruje, że zysk firmy może być wirtualny. - Wynik za 2021 r. jest "napompowany" głównie przez dokapitalizowanie spółki przez Skarb Państwa. Od rządu trafiło do niej 190 mln zł, m.in. na przyspieszenie cyfryzacji i modernizację sieci sorterów paczek - twierdził.
Zarząd firmy twierdzi, że jest inaczej. Wydał w sprawie oświadczenie, w którym stwierdza, że dokapitalizowanie nie wpłynęło na rachunek zysków i strat. Stanowisko cytujemy poniżej w całości.
Poczta Polska S.A., podobnie jak inni operatorzy pocztowi w Europie, mierzy się z dynamicznymi zmianami w otoczeniu rynkowym, a ostatnie dwa lata, naznaczone epidemią COVID-19 i e-substytucją, były dodatkowo niezmiernie trudne dla Spółki. Po bardzo trudnym 2020 roku sytuacja finansowa została jednak w 2021 roku ustabilizowana, a Spółka wypracowała dodatni wynik finansowy netto na poziomie 177,6 mln zł, który był efektem podejmowanych działań prosprzedażowych i optymalizacyjnych, a w części także wynikiem zdarzeń o charakterze jednorazowym.
Będąc operatorem wyznaczonym, Spółka zobowiązana jest świadczyć usługi powszechne, przy jednoczesnym utrzymaniu stabilnej sytuacji finansowej. Realizacja powszechnych usług pocztowych wymaga posiadania rozległej sieci placówek (określonej przepisami prawa), w tym także na obszarach o niskim potencjale biznesowym.
Na skutek tego faktu, duża część placówek nie jest rentowna, a konieczność ich utrzymywania wynika z obowiązku zapewnienia mieszkańcom kraju równego dostępu do powszechnych usług pocztowych - w takiej sytuacji stanowią one obciążenie dla wyniku finansowego Spółki. Z drugiej strony Poczta Polska jest spółką akcyjną, której celem jest utrzymanie stabilnej sytuacji finansowej - tak, jak każdego innego podmiotu gospodarczego. Środki wygenerowane z zysku za 2021 r. są reinwestowane w celu rozwoju Spółki, która realizuje największy w historii wieloletni program inwestycyjny o wartości co najmniej 1,2 mld zł. Program inwestycyjny jest istotny dla rozwoju usług świadczonych dla Klientów PP. W takiej sytuacji szczególnie dziwi negatywny wydźwięk artykułu, który podważa pozytywne wyniki finansowe zanotowane przez Pocztę Polską w 2021 r.
Spółka nie oczekuje specjalnego traktowania przez państwo, które jest właścicielem 100 proc. akcji, ale stara się aktywnie wspierać je w realizacji zadań na rzecz obywateli. Poczta Polska wspiera m.in. administrację rządową i samorządową w walce z epidemią COVID-19, a jednym z elementów tego wsparcia jest współpraca z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych w zakresie dostarczania środków medycznych i środków ochrony osobistej m.in. do placówek służby zdrowia. Kontrakt w tym zakresie zawarty był jednak na zasadach rynkowych, a wybór Poczty Polskiej wynikał z faktu, że jako jeden z największych operatorów logistycznych w Polsce była w stanie zrealizować go na obszarze całego kraju - nie wynikał on zatem z preferencyjnego traktowania Poczty Polskiej jako Spółki Skarbu Państwa. Poza tym niezrozumiałe jest negowanie zasadności współpracy państwa z podmiotami, których jest w 100 proc. właścicielem - sprawna realizacja kontraktu rządowego przez spółkę Skarbu Państwa nie jest "przekładaniem pieniędzy z jednej państwowej spółki do drugiej", lecz normalną działalnością biznesową.
Spółka poszukuje możliwości generowania dodatkowych zysków z różnych segmentów biznesowych, a jednym z działań podejmowanych w tym zakresie jest sprzedaż nieruchomości, które są zbędne do prowadzenia działalności. Poczta Polska nie prowadziła jednak "wyprzedaży" majątku, by pokryć straty w innych obszarach biznesowych, ale standardową działalność racjonalizującą stan posiadanego majątku i ponoszone w tym zakresie koszty - zbędny majątek generuje zbędne koszty.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Dziwi ponadto powołanie się przez autora artykułu na anonimowego "eksperta świetnie znającego kulisy działalności operatora", który jednakże myli fakty i podstawowe pojęcia ekonomiczne. Dokapitalizowanie w kwocie 190 mln zł, które Poczta Polska otrzymała od Skarbu Państwa w 2021 r. jest przeznaczone na inwestycje w nowoczesną sieć logistyczną, a nie finansowanie bieżącej działalności Spółki i miało formę zwiększenia kapitału zakładowego. Kwota ta zwiększyła kapitał zakładowy (akcyjny), a nie była elementem rachunku zysków i strat, nie miała zatem żadnego przełożenia na wynik finansowy Spółki w roku 2021. Nieprawdą jest także informacja podawana przez "eksperta", że na wynik 2021 r. wpływ miał "zwrot ok. 50 mln zł" - Poczta Polska w 2021 r. nie otrzymała 50 mln zł rekompensaty.
Reasumując postawiona w artykule teza, że poprawa wyniku finansowego Poczty Polskiej w 2021 r. nie jest efektem ustabilizowania sytuacji finansowej Spółki, a jedynie "milionów płynących do państwowego podmiotu z publicznej kasy" całkowicie mija się z prawdą. Spółka podjęła wiele działań aktywizujących sprzedaż, których celem było osłabienie negatywnych trendów na rynku przesyłek listowych. W II połowie roku Poczta Polska przeprowadziła gruntowną modernizację świadczonej usługi kurierskiej tak, by sprostać oczekiwaniom klientów i realizować usługę w rynkowym standardzie D+1. Poczta Polska z sukcesem konkurowała taż na rynku usług logistycznych, koncesjonowanych czy sprzedaży detalicznej, zwiększając przychody w tych obszarach. Jednocześnie utrzymywana była rygorystyczna dyscyplina kosztowa, a poziom zatrudnienia był dostosowywany do aktualnych potrzeb biznesowych Spółki.
Nagłówki i wytłuszczenia pochodzą od redakcji