Litwa w drugiej połowie czerwca zablokowała tranzyt kolejowy stali i żelaza do obwodu kaliningradzkiego. Wilno wyjaśniało, że jest to wynik piątego pakietu sankcji unijnych, które zostały nałożone na Rosję za prowadzenie wojny w Ukrainie. Działania Litwy wywołały ostrą reakcję Kremla, którego władze zagroziły Litwie i Unii Europejskiej konsekwencjami. KE zezwoliła na transport kolejowy niektórych towarów objętych sankcjami.
Premierka Litwy powiedziała, że instytucje litewskie z zadowoleniem przyjmują zapisy wytycznych, które wyraźnie stwierdzają, że nie ma powrotu do sytuacji sprzed 16 czerwca, kiedy to wszystkie towary mogły być przewożone tranzytem do i z Kaliningradu.
To nieracjonalne, aby nasz czas i uwaga były rozpraszane oraz wykorzystywane do dyskusji czy jedna kilotona stali może zostać przetransportowana koleją z jednej części Rosji do obwodu kaliningradzkiego
- powiedziała Ingrida Šimonyte. Jak zaznaczyła, priorytetem musi być teraz dalsze wsparcie Ukrainy w wojnie z Rosją i jak najszybsze porozumienie w sprawie siódmego pakietu sankcji.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Litewski MSZ pisze, że pozytywnie ocenia to, że kraje członkowskie są zobowiązane do sprawdzenia, czy wielkość tranzytu mieści się w średniej z ostatnich trzech lat.
Resort spraw zagranicznych podkreśla, że Litwa jako członek wspólnoty transatlantyckiej i konsekwentny jej sojusznik nie może ignorować w polityce zagranicznej ocen swoich strategicznych partnerów. W oświadczeniu przypomniano, że celem Rosji jest dzielenie, dążenie do wzbudzania nieufności i nastawianie sojuszników przeciwko sobie.
MSZ dodał, że Litwa rozumie, że opublikowane wytyczne mogą stwarzać nieuzasadnione wrażenie, że społeczność transatlantycka łagodzi swoje stanowisko w kwestii sankcji nałożonych na Rosję. Władze w Wilnie zapewniają jednak, że opowiadają się za jak najściślejszym oraz najszerszym stosowaniem unijnych ograniczeń. Jednocześnie zapewniają, że będą kontrolować czy Rosja nie próbuje nadużywać możliwości tranzytu, zastrzegając jednocześnie sobie prawo do jednostronnego zapobiegania takim próbom.
Komisja Europejska zezwoliła na tranzyt kolejowy do Kaliningradu przez terytorium wspólnoty niektórych towarów objętych unijnymi sankcjami. Chodzi między innymi o cement, alkohol i dobra luksusowe. Doprecyzowanie unijnych wytycznych ma związek z decyzją Litwy z drugiej połowy czerwca o ograniczeniu tranzytu m.in. stali i wyrobów żelaznych do obwodu kaliningradzkiego. Moskwa nazwała te działania agresywnymi i zagroziła, że jeśli decyzja nie ulegnie zmianie, to spotka się to z jej zdecydowaną reakcją.
Podkreślono jednocześnie, że kraje członkowskie są zobowiązane do przeprowadzania skutecznych kontroli przewożonych koleją towarów. Między innymi mają sprawdzać, czy wielkość tranzytu mieści się w średniej z ostatnich trzech lat, w szczególności odzwierciedlając rzeczywisty popyt na towary w miejscu przeznaczenia, oraz czy nie występują nietypowe przepływy lub obchodzenie przepisów.
Komisja Europejska podkreśliła, że szczególne znaczenie ma monitorowanie dwustronnych przepływów handlowych między Rosją a obwodem kaliningradzkim, aby mieć pewność, że towary objęte sankcjami nie są wprowadzane na obszar celny Unii Europejskiej.
Tranzyt towarów i technologii objętych sankcjami wojskowymi i podwójnego zastosowania jest w każdym przypadku całkowicie zabroniony - niezależnie od środka transportu.