Ceny paliw - pomimo taniejącej ropy naftowej, obniżonemu podatkowi VAT i promocjom na stacjach - wciąż są horrendalnie wysokie. Jak wynika z wyliczeń firmy BM Reflex (dane z czwartku), przeciętna cena benzyny 95-oktanowej w Polsce to 7,40 zł (98-oktanowa kosztuje aż 8,15 zł). Nieco droższy jest olej napędowy - za każdy litr trzeba zapłacić 7,60 zł.
Nic więc dziwnego, że każdy kierowca szuka oszczędności. Kilka dni temu doradzaliśmy, jak i kiedy tankować, aby zapłacić jak najmniej, teraz piszemy o innym sposobie na mniejsze zużycie paliwa. Chodzi o rozsądne używanie klimatyzacji.
Często zapominamy bowiem, że działająca na prąd układ bardzo mocno obciąża alternator. Na tyle mocno, że silnik musi spalić więcej etyliny czy oleju napędowego, co oczywiście oznacza częstsze wizyty na stacji paliw. A różnica może być zaskakująco duża.
Ile zatem kosztuje korzystanie z klimatyzacji? Wszystko zależy, z jakim systemem mamy do czynienia, z jaką prędkością jedziemy i jaka jest temperatura na zewnątrz. Klimatyzacje w pełni manualne lub półautomatyczne z reguły działają mniej efektywnie i zużywają przez to więcej paliwa. Te całkowicie automatycznie są zazwyczaj bardziej oszczędne.
I tak przyjmuje się, że klimatyzacja pobiera dodatkowo od około pół do jednego litra paliwa na 100 km. To od 3,5-4 zł do ponad 7 zł na każde 100 km. Największy apetyt na paliwo klimatyzacja ma podczas poruszania się z niewielką prędkością i na biegu jałowym.
Oczywiście trudno wyobrazić sobie poruszanie się w ponad 30-stopniowym upale bez klimatyzacji. Często jednak zdarza się, że temperatura na dworze nie jest aż tak wysoka i praca klimatyzacji nie jest potrzebna. A podczas krótszej przejażdżki układ chłodzący wnętrze pojazdu można też zastąpić otwarciem okien.
Dobrze jest też przed odpaleniem klimatyzacji przez moment przewietrzyć wnętrze samochodu. System zużyje dzięki temu mniej paliwa, bo nie będzie musiał samodzielnie schładzać - rozgrzanego często do ponad 50 stopni Celsjusza - powietrza wewnątrz auta.