"Co tak drogo?". Wysoka inflacja zmienia życie Polaków. "Nie przyjmuję już wnuczek na obiady"

Prezenty dla wnucząt, jazda samochodem, wizyty u fryzjera, pieczywo z piekarni - najwyższa od lat inflacja zmusza Polaków do mniejszych lub większych cięć w budżetach domowych. Od jednej z rozmówczyń usłyszeliśmy nawet, że "generalnie zrezygnowała już ze wszystkiego". Do jakich decyzji zmusza nas drożyzna i co konkretnie najbardziej nas boli? O tym w najnowszym odcinku programu "Co tak drogo?".
Zobacz wideo "Co tak drogo": Z jakich dóbr rezygnują Polacy z powodu inflacji?

Inflacja najwyższa w tym wieku, Polacy tną wydatki

Inflacja w Polsce (jak zresztą w wielu innych krajach) bije wieloletnie rekordy. W czerwcu, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, sięgnęła 15,5 proc. Był to najwyższy odczyt od marca 1997 r., a więc od ponad 25 lat. W piątek 29 lipca GUS poda szybki szacunek inflacji za lipiec - według prognoz ekonomistów będzie to odczyt zbliżony do tego sprzed miesiąca. 

Obrazowo ujmując, inflacja rzędu ponad 15 proc. oznacza, że pożera nam ona w ciągu roku ponad półtorej pensji. Albo patrząc w drugą stronę - rok musiałby trwać niemal 14 miesięcy, żeby comiesięczne pensje wystarczyły na to, na co starczały jeszcze w połowie 2021 r.

Niestety, mimo że wynagrodzenia w polskiej gospodarce wciąż (przeciętnie) dość żwawo rosną, to tempo ich wzrostu jest już niższe od inflacji. Słowem - realny poziom życia Polaków pogarsza się. Nic dziwnego, że wobec tego gorączkowo szukamy oszczędności w naszych budżetach domowych. A - jak wynika z sondy przeprowadzonej w najnowszych odcinku programu "Co tak drogo?" w Gazeta.pl - niektórzy są zmuszeni do bezwzględnego cięcia wydatków i przykrych wyrzeczeń.

  • Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

"Co tak drogo". Z czego rezygnują Polacy z powodu inflacji?

"Ograniczam się z prezentami dla wnuków, dla rodziny", "nie przyjmuję już wnuczek na obiady", "odpuściłam sobie samochód", "wyprowadziłam się na chwilę z Warszawy, bo nie opłaca mi się tutaj mieszkać", "generalnie zrezygnowałam już ze wszystkiego" - to przykładowe odpowiedzi, które usłyszeliśmy na warszawskich ulicach od osób zapytanych o to, do jakich decyzji zmusiła ich wysoka inflacja.

Z czego jeszcze rezygnują Polacy? O tym w najnowszym odcinku "Co tak drogo?" na Gazeta.pl. Łukasz Kijek rozmawia także z Ewą Adach-Stankiewicz, dyrektor Departamentu Handlu i Usług Głównego Urzędu Statystycznego, o tym, co w największym stopniu składa się na wskaźnik inflacji i co najmocniej bije w kieszenie Polaków.

Emisja nowego odcinka "Co tak drogo?" w czwartek o godz. 12.00 na stronie głównej Gazeta.pl.

W poprzednich odcinkach programu mówiliśmy m.in. o cenach warzyw, jedzeniu na mieście i oszczędnościach na wakacjach.

Jarosław Kaczyński - zdjęcie archiwalneKaczyński: Liczymy, że w ciągu przyszłego roku inflacja wyraźnie spadnie

Więcej o: