Szef PGE zapewnia, że będzie węgiel dla elektrowni. "Do Polski płynie 11 statków"

Prezes Polskiej Grupy Energetycznej zapewnia, że Polakom nie zabraknie prądu. Szef PGE stwierdził, że do naszego kraju płyną statki z węglem. Dodał, że gigant wesprze mniejsze placówki na wschodzie kraju, które zazwyczaj korzystały z rosyjskiego węgla.

Dostępność węgla to jeden z największych problemów, przed którym stoją nie tylko zwykli obywatele, ale także branża energetyczna. Rząd mówi, że surowiec kluczowy dla działania elektrociepłowni czy elektrowni płynie z całego świata. 

Zobacz wideo Na co Polacy wydają najwięcej pieniędzy? Czy ceny zaczynają spadać? Pytamy ekspertkę

Węgiel płynie do Polski. Szef PGE: Jesteśmy bezpieczni

Prezes PGE Wojciech Dąbrowski, na antenie Polskiego Radia potwierdził, że Polska jest pod tym względem bezpieczna. - W tej chwili płynie 11 statków z węglem dla nas, dla Polskiej Grupy Energetycznej - to jest 700 tys. ton. Będą płynęły kolejne statki - powiedział.

- Jesteśmy istotnym elementem całego systemu bezpieczeństwa, w tym przede wszystkim energetycznego - zabezpieczamy Polskę, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej i ciepła - dodał.

Dąbrowski zapewnił, że Polacy nie muszą brać się braku elektryczności. -  Energia elektryczna z naszych źródeł będzie na pewno płynęła - stwierdził. 

PGE wesprze placówki na wschodzie

Prezes państwowego giganta zapowiedział też wsparcie dla mniejszych placówek. - Zgłosiliśmy się, że wesprzemy przede wszystkim małe ciepłownie na wschodzie Polski, które od lat korzystały z węgla rosyjskiego. Będziemy wspierali także odbiorców indywidualnych -  zapewnił. Brak surowca to w dużej mierze efekt embarga, wprowadzonego po wybuchu wojny w Ukrainie. Nasz kraj nie kupuje już węgla z Rosji, by uzupełnić krajową produkcję. W wyniku deficytu tego surowca przez kilka miesięcy ceny urosły z ok. 1000 do ponad 3000 zł za tonę. Problemem jest też dostępność - węgla w wielu składach po prostu nie ma.  

Dziurę po rosyjskim węglu zasypać ma węgiel przywożony statkami. Pierwsze już do kraju przybyły. W środę 27 lipca do Świnoujścia dotarł transport 58 tys. ton węgla z RPA. Była to pierwsza dostawa do Polskiej Grupy Energetycznej.

Od sierpnia, według zapewnień rządu, do Polski będzie trafiać co najmniej 200 tysięcy ton węgla miesięcznie. - Na ten rok zakontraktowanych jest 10,5 mln ton węgla, który ma przypłynąć do Polskich portów - mówił wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski, cytowany przez portal Bankier. 

Transport pierwszej dostawy węgla do Polski relacjonowała na bieżąco Telewizja Polska. Materiał dotyczący rzeczonej dostawy znalazł się nawet w wieczornym wydaniu "Wiadomości".

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: