Dostępność węgla to jeden z największych problemów, przed którym stoją nie tylko zwykli obywatele, ale także branża energetyczna. Rząd mówi, że surowiec kluczowy dla działania elektrociepłowni czy elektrowni płynie z całego świata.
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski, na antenie Polskiego Radia potwierdził, że Polska jest pod tym względem bezpieczna. - W tej chwili płynie 11 statków z węglem dla nas, dla Polskiej Grupy Energetycznej - to jest 700 tys. ton. Będą płynęły kolejne statki - powiedział.
- Jesteśmy istotnym elementem całego systemu bezpieczeństwa, w tym przede wszystkim energetycznego - zabezpieczamy Polskę, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej i ciepła - dodał.
Dąbrowski zapewnił, że Polacy nie muszą brać się braku elektryczności. - Energia elektryczna z naszych źródeł będzie na pewno płynęła - stwierdził.
Prezes państwowego giganta zapowiedział też wsparcie dla mniejszych placówek. - Zgłosiliśmy się, że wesprzemy przede wszystkim małe ciepłownie na wschodzie Polski, które od lat korzystały z węgla rosyjskiego. Będziemy wspierali także odbiorców indywidualnych - zapewnił. Brak surowca to w dużej mierze efekt embarga, wprowadzonego po wybuchu wojny w Ukrainie. Nasz kraj nie kupuje już węgla z Rosji, by uzupełnić krajową produkcję. W wyniku deficytu tego surowca przez kilka miesięcy ceny urosły z ok. 1000 do ponad 3000 zł za tonę. Problemem jest też dostępność - węgla w wielu składach po prostu nie ma.
Dziurę po rosyjskim węglu zasypać ma węgiel przywożony statkami. Pierwsze już do kraju przybyły. W środę 27 lipca do Świnoujścia dotarł transport 58 tys. ton węgla z RPA. Była to pierwsza dostawa do Polskiej Grupy Energetycznej.
Od sierpnia, według zapewnień rządu, do Polski będzie trafiać co najmniej 200 tysięcy ton węgla miesięcznie. - Na ten rok zakontraktowanych jest 10,5 mln ton węgla, który ma przypłynąć do Polskich portów - mówił wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski, cytowany przez portal Bankier.
Transport pierwszej dostawy węgla do Polski relacjonowała na bieżąco Telewizja Polska. Materiał dotyczący rzeczonej dostawy znalazł się nawet w wieczornym wydaniu "Wiadomości".
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl