Magazyny gazu są pełne, ale małe. Zapas surowca starczy Polsce na dwa miesiące. Litwie - na rok

Choć rządzący od miesięcy powtarzają, że magazyny gazu są pełne, to eksperci przestrzegają, że to niewiele znaczy. Ilość składowanego surowca ma starczyć tylko na dwa miesiące. Przez siedem lat nie zwiększono pojemności magazynów, budowę kolejnych rozpoczęto ledwie dwa miesiące przed wojną w Ukrainie, gdy zagrożenie konfliktem było już realne.

Embargo na rosyjski gaz sprawiło, że cała Europa sprawdza swoje magazyny. Polscy rządzący powtarzają, że nasze magazyny gazu są pełne. Ostatnio wspominała o tym Ministerka Klimatu i Środowiska, Anna Moskwa, gdy przedstawiała w Senacie informację o bezpieczeństwie energetycznym Polski.

Zobacz wideo Kiedy nastąpi uwolnienie rynku gazu? Głośniewska: Powinno to nastąpić od 1 stycznia 2024 r.

Magazyny gazu są pełne, ale małe. Zapasy pokrywają niespełna 15 proc. zapotrzebowania

Problem w tym, że choć magazyny gazu w Polsce są zapełnione w ponad 99 proc. to niestety, nie oznacza to, że dysponujemy pokaźnymi zapasami surowca. Pojemność naszych magazynów to bowiem "tylko" nieco ponad 3 mld metrów sześciennych, tymczasem w rok zużywamy ok. 20 mld gazu. Nasze zapasy pokrywają więc niespełna 15 proc. zapotrzebowania. To oznacza, że zapasy skończą się w ciągu dwóch miesięcy. Greenpeace przestrzega, że gazu Polsce zabraknie już w grudniu.

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Słabo wypadamy też na tle Europy. Magazyny Litwy zapełnione w 100 proc. mogłyby pokryć dwuletnie zapotrzebowanie kraju - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Obecnie są wypełnione do połowy, ale kraj ten ma 20-krotnie mniejsze zapotrzebowanie na ten surowiec niż Polska. Francja może zmagazynować z kolei 30 proc. swojego zapotrzebowania na gaz, ale to jest dwukrotnie większe niż w naszym kraju. Niemcy mogą w magazynach mieć 22 proc. potrzebnego surowca, czyli nadal stosunkowo więcej niż Polska, mimo czterokrotnie większego zapotrzebowania.  

"O ile pod kątem odchodzenia od dostaw z Rosji Warszawa może się uważać za prymusa, o tyle już w kwestii magazynowanie nie. I choć ryzyko braku gazu zimą w Polsce jest niewielkie, a sytuacja wygląda znacznie lepiej niż w Niemczech, to większe zapasy dają większą odporność na nieprzewidziane awarie" - podsumowuje "DGP".

Mądry Polak po szkodzie? Ostatni zbiornik gazu powstał w 2015 roku

Ostatni zbiornik gazu powstał w Polsce w 2015 roku w Wierzchowicach. Od tego czasu zdolności magazynowe wzrosły o 100 mln m3, czyli ledwie o 3 proc. I to tylko dzięki optymalizacji pracy magazynu. 

Kolejną inwestycję, również w Wierzchowicach, rozpoczęto dopiero w grudniu 2021 roku, gdy zagrożenie atakiem Rosji było już realne. Na budowę zostanie przeznaczone 400 mln zł, dzięki czemu zdolności magazynowe tamtejszego magazyny wzrosną z 1,3 mld do 2,1 mld m3. Budowa ma potrwać 30 miesięcy.  Inne inwestycje wciąż pozostaję tylko w sferze planów, jak rozbudowa KMPG Mogilno w ramach projektu Wielkoskalowego Magazynu Energii. 

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: