Wprowadzone przez Zachód sankcje wobec Rosji w związku z atakiem na Ukrainę nie tylko są skuteczne, ale "całkowicie sparaliżowały rosyjską gospodarkę na wszystkich płaszczyznach" – do takiego wniosku doszli autorzy opublikowanego raportu Yale School of Management. Wskazują też, że spadek dochodów z eksportu energii dodatkowo pogorszy sytuację gospodarczą Rosji. Ich przypuszczenia potwierdzają oficjalne dane podane przez rosyjski urząd statystyczny.
PKB Rosji spadło w zeszłym kwartale o 4 proc. w ujęciu rocznym. To pierwszy spadek od ponad roku. I prawdopodobnie nie ostatni. Agencja Reutera donosi, że ministerstwo gospodarki przewiduje, że w III kwartale produkt krajowy brutto może spaść o nawet 12 proc., co byłoby największym spadkiem od połowy lat 90. Ma być to szczyt recesji.
Według informacji Bloomberga bank centralny Rosji opublikował raport, z którego wynika, że gospodarka Rosji będzie potrzebowała czasu do 2025 roku, aby powrócić do potencjalnego tempa wzrostu na poziomie 1,5-2,5 proc. W II kwartale Bank Centralny szacuje spadek na 4,3 proc., a w III kwartale ekonomiści spodziewają się spadku PKB o 7 proc. "Biorąc pod uwagę utraconą produkcję, PKB jest teraz mniej więcej równy swojej wielkości w 2018 roku" - informuje Bloomberg Economics.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Szacunek PKB rosyjscy ekonomiści opierają na operacyjnej sprawozdawczości statystycznej przedsiębiorstw niefinansowego sektora gospodarki. Dane te są o tyle zaskakujące, iż eksperci od miesięcy przewidywali jeszcze większy kryzys gospodarczy. "Kryzys przebiega bardzo gładko" - mówi Evgeny Suvorov, główny ekonomista CentroCredit Bank, cytowany przez Bloomberg.
W kwietniu bank centralny szacował, że PKB Rosji skurczy się o 8-10 proc. W raporcie na temat polityki monetarnej przewiduje się jednak, że "spadek PKB osiągnie swoje dno w pierwszej połowie 2023 roku" a "wpływ szoków podażowych może być bardziej rozciągnięty w czasie" - przytacza Bloomberg.