Ceny nieruchomości wciąż rosną. Polski Instytut Ekonomiczny w "Tygodniku Gospodarczym" podsumował na podstawie danych Narodowego Banku Polskiego, że w II kwartale 2022 roku ceny mieszkań na rynku pierwotnym w 10 największych miasta wzrosły średnio o 19 proc. względem ubiegłego roku. Na rynku wtórnym wzrost wyniósł 17 proc.
W czołówce miast z największym wzrostem cen mieszkań na rynku pierwotnym znalazły się Białystok (+32 proc.), Szczecin (+28 proc.), Zielona Góra (+27 proc.) oraz Gdynia (+27 proc.).
Natomiast najmniejszy wzrost to mieszkania na rynku wtórnym w miastach, gdzie i tak było drogo. W Warszawie takie nieruchomości podrożały o 5 proc., a w Poznaniu o 7 proc.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Stolica utrzymała najwyższe ceny mieszkań z rynku wtórnego. Za metr kwadratowy w stolicy trzeba zapłacić 11,8 tys. zł. Warszawa została jednak zdetronizowana przez Gdynię w kategorii mieszkań z rynku pierwotnego, gdzie trzeba zapłacić 12,5 tys. z/mkw. Stało się tak po wyhamowaniu trendu wzrostu cen nieruchomości w stolicy w I kwartale tego roku i jednoczesnym przyśpieszeniu wzrostu cen w Gdyni.
"W ujęciu długookresowym wzrosty cen nieruchomości w Gdyni, w szczególności na rynku pierwotnym, są znacznie wyższe niż wzrosty obserwowane w Warszawie. Na uwagę również zasługuje fakt, że w porównaniu do pierwszego kwartału 2022 r. średnia cena 1 mkw. mieszkania sprzedawanego na rynku pierwotnym w Warszawie nie zmieniła się" - pisze Polski Instytut Ekonomiczny.
Jak pisze PIE, wzrost cen nieruchomości napędzał głównie rynek pierwotny. "Wzrosty cen na rynku wtórnym były umiarkowane - od 5 proc. r/r (wzrost ceny 1 mkw. w Warszawie) do 23 proc. r/r (w Szczecinie), a bardziej zróżnicowane były wzrosty cen 1 mkw. mieszkania na rynku pierwotnym - wahały się od 6 proc. r/r w Gdańsku do 132 proc. r/r w Białymstoku. Spośród wszystkich miast wyróżniają się przede wszystkim Białystok, Szczecin i Zielona Góra, które jako jedyne zanotowały ponad 20-procentowe wzrosty - zarówno pod względem transakcji na rynku pierwotnym, jak i na rynku wtórnym. Częściowo może to wynikać z efektu niskiej bazy - ceny nominalne w tych miastach w porównaniu z innymi miastami były stosunkowo niskie" - czytamy w "Tygodniku Gospodarczym".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.