Lubelskie. Mieszkańcy dostają darmowe drewno od "cara Aleksandra II". Decyzja sprzed 160 lat

Mieszkańcy kilku lubelskich wsi dostają darmowe drewno. Takie uprawnienia nadał im przed laty car Aleksander II Romanow, chcąc zniechęcić do udziału w walkach podczas powstania styczniowego.

Mieszkańcy kilku wsi w województwie lubelskim otrzymują za darmo drewno - muszą jedynie opłacić koszty pozyskania i zrywki (czyli ok. 25 zł za metr sześcienny surowca) - podaje Polsat News. Okazuje się, że to pokłosie decyzji sprzed 160 lat.

Zobacz wideo Węgiel i drewno opałowe - czy zostały uwzględnione w tarczy antyinflacyjnej?

Lubelskie. Mieszkańcy kilku wsi dostają darmowe drewno. Decyzję podjął car Aleksander II

Jak czytamy, 160 lat temu, podczas powstania styczniowego, car Aleksander II Romanow uwłaszczył chłopów, by zniechęcić ich do walki. Nadał im także prawo do korzystania z lasów i łąk dworskich. I tak na mocy tej decyzji 230 osób ze wsi Gromada, Edwardów, Wola Mała, Wola Duża i dawnej wsi Rożnówka Stawy otrzymuje w sumie nieodpłatnie prawie 130 metrów sześciennych drewna rocznie, około pół metra sześciennego na osobę. Surowiec może być wykorzystany na opał, ale nie tylko. Każdy z mieszkańców wybiera, jakie drewno chce otrzymać. "Do tej pory ludzie deklarowali odbiór drewna budowlanego. Teraz, z powodu wysokich cen surowców energetycznych, mieszkańcy przyznają, że będą przeznaczali materiał także na opał" - podkreśla stacja.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Lubelskie. Serwituty - czym są?

Serwituty to uprawnienia nadane chłopom do korzystania z dworskich łąk, pastwisk i lasów. W Polsce większość z nich została zlikwidowana do końca XIX wieku, jednak niektóre nadal funkcjonują. Poza wymienionymi miejscowościami serwituty są nadal dziedziczone i respektowane w miejscowości Ostrowy nad Okszą (woj. śląskie) czy w Wąchocku (woj. świętokrzyskie). Prawo to obowiązuje jednak tylko tych, których rodziny mieszkały w tych miejscowościach od dawna.

Więcej o: