Prezeska Forum Energii: "Polsce może zbraknąć miliardów metrów sześciennych gazu". "Rząd dolewa oliwy do ognia"

- Węgla brakuje, z gazem nie mamy pewności, jak będzie. To jest największy kryzys energetyczny w naszej historii, który potrwa co najmniej trzy lata - mówi w rozmowie z portalem 300gospodarka.pl Joanna Pandera, szefowa Forum Energii. Kobieta wskazuje, że rządowe rozwiązania ani nie wpływają na zmniejszenie popytu na energię, ani nie zabezpieczają przed zbliżającym się kryzysem.

Embargo na rosyjski gaz sprawiło, że cała Europa sprawdza swoje magazyny. Polscy rządzący powtarzają, że nasze magazyny gazu są pełne i uspokajają, że gazu nie zabraknie. Nie wszyscy są jednak tego pewni. Joanna Pandera, prezeska Forum Energii w rozmowie z portalem 300gospodarka.pl mówi, że zimą "może nam zabraknąć kilku miliardów metrów sześciennych gazu". Wszystko zależy od temperatury

Zobacz wideo Jak przygotować się na zimę? "Ważna jest efektywność energetyczna"

Ceny gazu. Szefowa Forum Energii o działaniach rządu: Dolewa oliwy do ognia

- Sytuacja jest bardzo trudna, nie napawa optymizmem. Fizycznie zastąpienie wolumenu węgla, gazu i ropy było możliwe - gdyby działania zostały podjęte we właściwym czasie i były skuteczne. […]  Rząd, zamiast zacząć je rozwiązywać, jeszcze dolewa oliwy do ognia, tworząc gigantyczne, największe w historii systemy wsparcia, które nie stworzą realnej zmiany - mówi w rozmowie z portalem.  

Prezeska Forum Energii jako ogromny błąd rządu wskazuje nieprzekazywanie społeczeństwu dokładnych informacji na temat nowych źródeł dostaw. Jej zdaniem nie wiadomo skąd i w jakich ilościach pozyskiwane są surowce; nie znamy nawet stanu zakontraktowania Baltic Pipe, co jest tłumaczone tajemnicą handlową. - A to właśnie nieprzejrzystość rynku doprowadziła do sytuacji, że nagle w Polsce pojawiło się kilkanaście milionów ton węgla z Rosji - tłumaczy.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

Ceny gazu. Polska w niełatwej sytuacji

- Węgla brakuje, z gazem nie mamy pewności, jak będzie. Poza tym nie chodzi tylko o fizyczny brak surowców, ale bardzo wysokie ceny i brak propozycji działań, które wspomogą odbiorców w redukowaniu zużycia energii i minimalizacji kosztów w sposób trwały, bo to nie jest problem jednej zimy. To jest największy kryzys energetyczny w naszej historii, który potrwa co najmniej trzy lata - zaznacza Pandera w wywiadzie z Katarzyną Mokrzycką.

Według niej wiele osób w Polsce będzie miało "kolosalny problem" z kosztami energii oraz ogrzewania w zimę, ale przyznawanie każdemu świadczenia w wysokości trzech tysięcy złotych "tylko nakręci bardziej inflację". Problemem, z którym rzeczywiście należy walczyć, powinno być zużycie energii w domach. Według niej Polacy zużywają więcej gazu, niż jest dla nas dostępne. Jednocześnie w żaden sposób rząd nie zachęca do redukcji popytu.  

Ceny gazu. Czy Polacy zaczną oszczędzać?

- Ludzie wiedzą już, że jest drogo, ale zamiast zachęcać ich do oszczędzania, do zmniejszenia zużycia, co zmniejszyłoby presję na cały rynek energii, nasz rząd mówi: spokojnie kochani, nic się nie stało, nic się nie zmienia, trochę wam dopłacimy, nikt nas nie będzie zmuszał do oszczędzania. Nie rozumiem tego - mówi Pandera w rozmowie z 300gospodarka.pl. 

W takiej sytuacji są Niemcy, którzy mają ograniczyć zużycie gazu o 20 proc., by utrzymać normalne funkcjonowanie gospodarki, co pomoże przetrwać zimowe miesiące. W innym wypadku wejdą zimą w ostatni etap planu awaryjnego, który zakłada, że Federalna Agencja Sieciowa Niemiec będzie decydować, kto z gazu będzie mógł skorzystać, a kto nie. Priorytetem są gospodarstwa domowe i systemowo istotne przedsiębiorstwa.

Więcej o: