Wiceminister rolnictwa "dostał" ciągnik za 1,5 mln. W oświadczeniu majątkowym pole. Ale dochód z niego mizerny

Na weselu wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka oprócz 500 gości i zespołu Bayer Full pojawił się też wart 1,5 mln zł traktor. Pojazd - jak się okazuje - nie jest prezentem, a ma być jedynie użyczany przez brata, prawowitego właściciela. Czy przyda się politykowi? Z oświadczenia majątkowego wynika, że działalność rolnicza niemal nie przyniosła mu w zeszłym roku dochodu.

O wiceministrze rolnictwa Norbercie Kaczmarczyku słyszało niewielu. O polityku zrobiło się jednak głośno, ponieważ w sobotę wziął ślub, po którym wyprawił dość huczne wesele. Na imprezie bawiło się około 500 gości, którym przygrywał jeden z najbardziej popularnych zespołów disco polo. Jeszcze większą uwagę mediów przykuł wyjątkowy prezent, który - jak się przynajmniej początkowo wydawało - otrzymała para młoda.

Zobacz wideo Były premier: Wydawało nam się, że na naszych oczach kształtuje się lepsza historia

Oświadczenie majątkowe wiceministra rolnictwa. Wiele ziemi, mały dochód

Chodzi o ciągnik rolniczy. Według medialnych szacunków ten model wart może być nawet około 1,5 miliona złotych. Diler, od którego zakupiono pojazd, udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcia z pozującym Kaczmarczykiem na tle ciągnika.

W czwartek Konrad Kaczmarczyk, brat wiceministra, sprecyzował, że pojazdu nie jednak nie podarował. - To przekazanie traktora parze młodej miało charakter wyłącznie symboliczny, oznaczający udostępnienie go do użytku na ich gospodarstwie. To ja za niego zapłaciłem i jestem cały czas jego właścicielem - mówił.

My sprawdziliśmy jednak, czy wiceminister rolnictwa ma powody, by z traktora korzystać. Z oświadczenia majątkowego polityka wynika, że faktycznie ma on gdzie używać podarowanego mu pojazdu. Polityk jest bowiem właścicielem sporego, bo liczącego 16,5 hektara pola. Według własnej deklaracji uprawia na nim zboża i warzywa. Grunty warte są całkiem sporo, bo 190 000 zł. Niestety, nie przynoszą zbyt wielkiego dochodu. Przy przychodach wynoszących nieco ponad 24 000 zł zarobek wyniósł bowiem zaledwie 5 100 zł.

Polityk udostępnia film. Wygląda niczym reklama

W mediach społecznościowych znalazł się film, na którym widać pracowników, którzy szykują traktor. Przyczepiają flagi oraz balony z logo firmy, która jest producentem maszyny. Pracownicy widoczni są również na kolejnych ujęciach. Według internautów nagranie z wesela ma charakter promocyjny.

Dziennikarz TOK FM Maciej Głogowski dostrzegł w tej sytuacji możliwy konflikt interesów. "Ale to wychodzi na to, że wiceminister wziął i ciągnik, i udział w reklamie firmy? To żart jest? - pytał w mediach społecznościowych dziennikarz.

Wątpliwości jest jednak więcej. Jak zwróciła uwagę dziennikarka "Gazety Wyborczej", Adriana Rozwadowska, ciągnik brał udział w spocie promującym Andrzeja Dudę, podczas kampanii prezydenckiej w 2020 roku. Za kierownicą maszyny siedział wówczas... sam wiceminister Norbert Kaczmarczyk.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: