We wtorek rząd przedstawił projekt ustawy budżetowej na rok 2023. Dochody państwa wynieść mają 604 mld zł i być niższe od wydatków o 65 mld zł. Oznacza to, że właśnie tyle wynosić ma deficyt budżetu centralnego.
Dr Sławomir Dudek, główny ekonomista FOR, w opinii przygotowanej dla next.gazeta.pl podkreśla, że zaplanowany deficyt ma niewiele wspólnego z ekonomiczną rzeczywistością. Zadłużenie państwa jest bowiem znacznie większe.
- Liczba 65 mld zł to oszustwo w biały dzień. To "patobudżet". To kpina ze zdrowego rozsądku, parlamentu i obywateli. Rząd niby ściga mafie vatowskie, a sam ma równoległy budżet na "czeki z tektury" - ocenia ekonomista. - Równoległy budżet, raj wydatkowy Morawieckiego rośnie w kosmicznym tempie. Niby deficyt to 65 mld zł, a zadłużenie wraz z rajem wydatkowym premiera wrośnie o 190 mld zł. Gdzie reszta? - dodaje.
Zdaniem dra Dudka skala realnego zadłużenia, które zostało wypchnięte poza budżet centralny, jest olbrzymia. I coraz większa.
- Łączne zadłużenie funduszy wydatkujących poza kontrolą naszych posłów, naszych reprezentantów, ma wzrosnąć do 422 mld zł na koniec 2023. Jeszcze rok temu z prognoz wychodziło, że raj wydatkowy będzie rósł, ale dopiero w 2025 osiągnie 409 mld zł. Te 422 mld zł to tyle, co 2000 rocznych budżetów gminy końskie, to prawie 300 stadionów narodowych, to 5,5 tys. pociągów Pendolino, to średnia płac wypłacana przez 6,5 miliona lat - wylicza ekspert.
PiS zniszczył system finansów publicznych. Tam już nie ma żadnych zasad, reguł i procesu. Mamy "pseudo KRS", "pseudo TK", "pseud SN" i do tego "patobudżet"
- mówi dr Dudek.
Rząd przekonuje, że budżet został opracowany na podstawie solidnych analiz gospodarczych. - W oparciu o założenia różnych międzynarodowych instytucji oraz naszych analiz, doszliśmy do pewnych konkretnych parametrów makroekonomicznych i w oparciu o nie ukształtowaliśmy założenia budżetowe. Zależy nam, żeby wzmacniać bezpieczeństwo finansowe polskich rodzin. To dlatego obniżyliśmy podatek PIT z 17 na 12 proc. Kolejny element bezpieczeństwa finansowego polskich rodzin to wszystkie sprawy związane ze wsparciem społecznym - podkreślił Mateusz Morawiecki, dodając, że rząd "nie tylko zachowuje wszystkie dotychczasowe programy społeczne, ale też będzie reagować na bieżąco w zależności od potrzeb - zapewnił po wtorkowym posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl