Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk powołał nowego prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Został nim Krzysztof Woś. Ministerstwo poinformowało też o wyznaczeniu zastępcy, który będzie zajmował się suszą. To Wojciech Skowyrski.
"Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, działając na podstawie art. 242 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne, powołał z dniem 31 sierpnia 2022 r. Pana Krzysztofa Wosia na stanowisko Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie" - czytamy w komunikacie.
Nominacja nie jest zaskoczeniem. Krzysztof Woś został pełniącym obowiązki prezesa Wód Polskich ponad dwa tygodnie temu.
Nowy prezes państwowego giganta to, jak czytamy w komunikacie resortu, kapitan żeglugi śródlądowej. Woś jest absolwentem Wydziału Transportu i Łączności Uniwersytetu Szczecińskiego. W 2004 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego. Pracownik naukowo-dydaktyczny na Wydziale Inżynieryjno-Ekonomicznym Transportu Akademii Morskiej w Szczecinie.
Członek Rady Naukowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Kolegium Redakcyjnego miesięcznika naukowo-technicznego "Gospodarka Wodna". Instruktor motorowodny, członek Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Transportu oraz Rady Kapitanów Żeglugi Śródlądowej. Od 2018 roku zastępca prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie ds. Ochrony przed Powodzią i Suszą. Od 35 lat pracuje w obszarze gospodarki wodnej.
Zmiana na fotelu prezesa WP to efekt katastrofy ekologicznej, do której doszło w sierpniu. W reakcji na masowe śnięcie ryb premier Mateusz Morawiecki zdymisjonował ówczesnego prezesa Wód Polskich Przemysława Dacę.
W ubiegłym tygodniu szef rządu skomentował możliwość dalszych dymisji w związku z katastrofą. - Według mojej dzisiejszej wiedzy osoby, które zostały zdymisjonowane, ponoszą odpowiedzialność zarówno polityczną, jak i merytoryczno-operacyjną, tak to nazwijmy, są to osoby na wysokich stanowiskach - szef Wód Polskich oraz Główny Inspektor Ochrony Środowiska - mówił szef rządu pytany o konsekwencje kadrowe związane z katastrofą. Morawiecki zaznaczył co prawda, że "nie wyklucza" kolejnych decyzji w tym zakresie, o ile pojawią się jakieś nowe dokumenty.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl