Krajowy Rejestr Długów Biura Informacji Gospodarczej opublikował dane zawierające wszystkie zadłużone w Polsce przedsiębiorstwa. Największe sumy do oddania mają firmy z województwa mazowieckiego (łącznie 2 mld zł) I śląskiego (1,19 mld zł). Z kolei najmniejsze zaległości w biznesie mają przedsiębiorstwa z Podlasia (153,2 mln zł) i Opolszczyzny (158,6 mln zł).
Wśród zadłużonych przedsiębiorstw znaleźli się prawdziwi rekordziści. Na ich czele znajduje się katowicka spółdzielnia mieszkaniowa, której nieopłacone rachunki z ciepłowni sięgają aż 24,7 mln zł. Druga na niechlubnej liście jest warszawska spółka akcyjna zajmująca się wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami. Zalega ona ze spłatą ponad 20,5 mln zł z tytułu niezwróconej pożyczki z funduszu poręczeniowego.
Wysoko na liście dłużników znalazła się także poznańska firma zajmująca się sprzedażą mięsa i jego przetworów. Nie zapłaciła swoim kontrahentom 12,7 mln zł - głównie to nieuregulowane faktury za dostawy towaru oraz leasing.
- Firmy, które są przytłoczone ogromnymi, idącymi w miliony długami, mają małe szanse, aby wyjść na prostą. Często jedyną drogą dla nich jest ogłoszenie restrukturyzacji albo upadłości. W pierwszej połowie bieżącego roku na taki krok zdecydowało się łącznie ponad 1 tys. przedsiębiorstw, które w momencie ogłoszenia niewypłacalności winne były 84,5 mln zł. Ich wierzyciele mogą tych pieniędzy już nie odzyskać - wyjaśnia Adam Łącki prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Rekordowe długi mają nie tylko wielkie przedsiębiorstwa, ale również jednoosobowe działalności gospodarcze. Wśród nich liderem jest sprzedawca wyrobów tekstylnych z Kujawsko-Pomorskiego, który ma do zapłacenia 6,7 mln zł z tytułu leasingu.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
KRD przewiduje, że w najbliższych miesiącach unikanie długów może być dla mikro, małych i średnich firm coraz trudniejsze. Wynika to m.in. z tego, iż 95 proc. przedsiębiorców, którzy dokonują zakupów firmowych, zauważyło w ostatnich sześciu miesiącach wzrost cen produktów i usług niezbędnych do prowadzenia ich działalności. Myśląc o najbliższym półroczu, 85,5 proc. spodziewa się dalszej podwyżki cen.
- Przedsiębiorcy będą musieli zacisnąć pasa albo sięgnąć głębiej do firmowej kasy. Z naszego badania wynika, że w ostatnich sześciu miesiącach 29 procent mikro i małych firm zaciągnęło kredyt, pożyczkę lub leasing w celu nabycia produktów i usług niezbędnych do prowadzenia działalności. W kolejnych miesiącach spodziewają się dalszych wzrostów cen, co może oznaczać dalsze zadłużanie się. - mówi Emanuel Nowak ekspert NFG.