Putin się nie ucieszy. Rosyjskie finanse dalej się sypią. Sektor bankowy znów traci

Sektor bankowy Rosji stracił w pierwszej połowie 2022 roku w wyniku zachodnich sankcji 1,5 biliona rubli, czyli 24,8 mld dolarów - przekazał w piątek Centralny Bank Federacji Rosyjskiej. To pierwszy raz od siedmiu lat, gdy ten sektor odnotowuje straty. Dmitrij Tulin, zastępca prezesa Banku Centralnego, daje 50 proc. szans, że strata ta nie wzrośnie do końca roku.

Wyłączenie części rosyjskich banków z systemu SWIFT, zamrożenie aktywów rosyjskiego banku centralnego, odcięcie największego banku Rosji od systemu finansowego USA, zakaz płatności przez rosyjskie banki w dolarach i euro - to tylko niektóre z sankcji nałożonych przez Zachód na rosyjski sektor bankowy z powodu wywołania wojny w Ukrainie. To wszystko doprowadziło do tego, że po raz pierwszy od 7 lat odnotował on stratę. 

Zobacz wideo Sienkiewicz: Przez Putina Rosja została wykluczona z grona państw cywilizowanych

Sankcje wobec Rosji. Sektor bankowy z ogromną stratą

Bank Centralny przestał publikować dane liczbowe dot. sektora bankowego, gdy tylko rozpoczęła się wojna w Ukrainie. Zakazano także kredytodawcom publikowania regularnych raportów o dochodach. W piątek Dmitrij Tulin, pierwszy zastępca prezesa Banku Centralnego w rozmowie z rosyjskim portalem RBC po raz pierwszy przedstawił dane z ostatnich miesięcy z sektora bankowego.

40 proc. spośród rosyjskich banków uznanych za ważne systemowo zanotowała ujemny wynik netto w I półroczu 2022 r. W sumie banki przynoszące straty straciły 1,9 bln rubli, a banki przynoszące zyski zarobiły 400 mld rubli. Sektor bankowy Rosji stracił więc 1,5 biliona rubli (24,8 mld dolarów). Dwie trzecie z tych strat, czyli ok. 1 bilion rubli, dotyczyło operacji walutowych - przytacza Agencja Reutera.  

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

Sankcje wobec Rosji. "Poradziliśmy sobie"

- Sankcje odcięły Rosję od światowego systemu finansowego, m.in. za sprawą zakazu płatności przez rosyjskie banki w dolarach i euro oraz innych walutach wymienialnych. To spowodowało straty, które kredytodawcy z Rosji ponieśli na swapach walutowych (instrumentach zabezpieczających hurtową wymianę walut) oraz na rewaluacji wyceny ich portfeli walutowych - tłumaczy Dmitrij Tulin, cytowany przez Business Insider.

"The Moscow Times" donosi, że mimo to większość banków nie naruszyła wymogów kapitałowych. - Możemy powiedzieć, że do tej pory poradziliśmy sobie - mówi Tulin. Zastępca prezesa Banku Centralnego wyjaśnia, że rosyjskie banki nadal mają 7 bilionów rubli w rezerwach. Według Tulina jest "więcej niż 50 proc. szans", że straty za cały rok nie przekroczą 1,5 biliona rubli z pierwszej połowy - przytacza jego wypowiedź Reuters.  

Więcej o: